Projekt Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia trafił w czwartek do Marszałka Sejmu w formie petycji. Dokument zakazuje aborcji bez wyjątków ale jednocześnie nie karze kobiet za jej dokonanie.
Pod apelem „do polskich parlamentarzystów o prawo do życia dla każdego poczętego dziecka i ochronę macierzyństwa” złożyła w czwartek PFROŻ z podpisami 160 tys. obywateli. Jak zapewnia prezes federacji, ich projekt jest mniej kontrowersyjny i nie będzie budził tyle emocji, co poprzedni. Wszystko przez to, że nie wprowadza karalności dla kobiet, które zdecydują się na zabieg aborcji.
Teraz Komisja ds. Petycji zadecyduje, czy dokument trafi pod obrady Sejmu.
– Mamy wielką nadzieję, że Sejm jednak zajmie się tą ustawą, którą złożyliśmy do Komisji ds. petycji i ochrona życia w Polsce będzie pełna. Będziemy prosić, nalegać i nie ustawać – powiedziała Lidia Klempis z PFROŻ.
Federacja dodaje, że Sejm, odrzucając poprzedni projekt nie wziął pod uwagę głosu blisko 700 tys. obywateli.
Nowy projekt zakłada całkowity zakaz aborcji – nie oznacza to jednak, że w momencie, w którym kobieta zdecyduje się na usunięcie ciąży, która zagraża jej zdrowiu/życiu lub zdrowiu/życiu dziecka, popełnia przestępstwo. Taki zabieg, dokonany przez lekarza, „nie jest aborcją”. Projekt z założenia nie karze również kobiet, które aborcji się dopuszczą. Jest więc kompromisem pomiędzy uczestnikami tzw. czarnego protestu a „obrońcami życia”.
Dodatkowymi postulatami są m.in.: zakaz sprzedaży środków o działaniu poronnym i antyimplantacyjnym; obowiązek objęcia przez państwo instytucjonalnej opieki rodziny, samotnych rodziców dzieci niepełnosprawnych oraz matek i dzieci w momencie, w którym dojdzie to tzw. czynu zabronionego(gwałtu).
W czwartek Sejm odrzucił obywatelski projekt komitetu "Stop aborcji", zakładający całkowity zakaz przerywania ciąży, który jednocześnie zakładał karanie kobiet za jej dokonanie.