Unia Europejska rezygnuje z obowiązkowego rozdziału uchodźców. Dzisiaj wygasa decyzja z września 2015 roku, zakładająca relokację w ciągu dwóch lat 120 tysięcy migrantów w ramach obowiązkowego rozdzielnika przegłosowanego przez unijne kraje. Sprzeciw zgłosiły wówczas Czechy, Rumunia, Słowacja i Węgry. Rząd PO-PSL zgodził się na przyjęcie przez Polskę około 7 tysięcy uchodźców. Rząd PiS, które w październiku 2015 wygrało wybory parlamentarne odmówiło wykonania zobowiązań poprzedniej władzy ponieważ uważa, że niosło by to za sobą wiele niebezpieczeństw dla kraju.
Obowiązkowa relokacja uchodźców umarła śmiercią naturalną. Niestety, Komisja Europejska przyjmuje ten fakt z trudem i jest niemal pewne, że w najbliższych tygodniach skieruje do unijnego Trybunału Sprawiedliwości sprawę przeciwko Polsce i Węgrom sprawę za niewykonanie decyzji o relokacji – pisze RMF FM.
Unijni urzędnicy powtarzają, że prawo jest prawem, i nie dają się przekonać argumentowi, że praktycznie żaden unijny kraj nie przyjął wyznaczonej mu liczby uchodźców.
Martwa wydaje się również koncepcja stałego mechanizmu rozdzielania uchodźców, szczególnie patrząc przez pryzmat niedawnych wyborów parlamentarnych w Niemczech. Coraz głośniejsza staje się tam retoryka anty-imigrancka, która potwierdza dobry wynik wyborczy partii AFD.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Radykalny krok papieża. Chce by diecezja rzymska dała swoje nieruchomości tym, którzy nie mają gdzie mieszkać
Jak Siemoniak "odwrócił kota ogonem"
Niemcy z Polską wspólnie będą nam serwować politykę LGBT. Właśnie podpisano porozumienie!
Ziemkiewicz: bez wiedzy Donalda Tuska, Sutryk nie zostałby zatrzymany, tu chodzi o coś więcej