Mularczyk wzywa Scholza. Wiceszef MSZ oczekuje reakcji kanclerza RFN
Wzywam kanclerza Republiki Federalnej Niemiec, żeby podjął dialog w sprawie ostatecznego uregulowania kwestii odszkodowań za wszystkie skutki II wojny światowej wobec polskiego narodu i państwa polskiego, powiedział wiceszef Minister Spraw Zagranicznych. Arkadiusz Mularczyk wziął udział w uroczystości upamiętniające 80. rocznicę zbrodni popełnionych przez niemieckich okupantów na mieszkańcach wsi Gręzówka w Lubelskiem.
"W tym miejscu, gdzie zostały niewinnie zamordowane dzieci, kobiety wzywam kanclerza Republiki Federalnej Niemiec o to, żeby podjął dialog w tej sprawie i ostatecznie uregulował kwestię odszkodowań za wszystkie skutki II wojny światowej wobec polskiego narodu i państwa polskiego", powiedział Mularczyk. Podkreślił, że dla rządu PiS, dla premiera Morawieckiego sprawa odszkodowań jest jedną z najważniejszych w tej kadencji Sejmu.
"Udowodniliśmy to publikując 1 września br. raport o stratach wojennych, gdzie podsumowaliśmy skutki strat demograficznych i materialnych, jakie zadały nam Niemcy podczas II wojny światowej. To jest rachunek porażający - ponad 5 mln 200 tys. zamordowanych obywateli, takich właśnie jak mieszkańców Gręzówki", powiedział Mularczyk.
Jak zaznaczył, "to są także gigantyczne straty materialne, to jest rabunek dzieł kultury, dóbr sztuki. To jest 200 tysięcy dzieci wywiezionych do Niemiec celem germanizacji. To są setki tysięcy polskich obywateli wysłanych do obozów koncentracyjnych. To są dwa miliony obywateli wywiezionych do pracy przymusowej w Niemczech, którzy pracowali na niemiecką gospodarkę wojenną", wyliczał.
Powiedział, że "zbrodnie niemieckie to także rabunek państwa polskiego - gospodarki, polskiej wsi - to są kontyngenty, pacyfikacje. Te wszystkie sytuacje, które doprowadziły do wielkich start w majątku narodowym".
Jak zaznaczył, "gdyby nie byłoby II wojny światowej Polska byłaby zupełnie innym krajem, zupełnie inaczej by się rozwijała, zupełnie inaczej wyglądałoby nasze życie". "Te straty są do dziś nieodrobione. To jest dług, państwa niemieckiego wobec państwa polskiego. Ten dług jest cały czas nieuregulowany", zauważył.
"Nie może być takiej sytuacji w Europie, gdzie tyle się mówi o praworządności, o prawach człowieka, o demokracji, że jeden kraj najeżdża drugi kraj, morduje miliony obywateli, grabi ten kraj i nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności ekonomicznej politycznej czy też prawnej", oświadczył wiceszef polskiego MSZ.