Mec. Kwaśniewski: Konwencja stambulska zawiera głęboko ideologiczne tezy
Gościem redaktor Doroty Kani w drugiej części programu Telewizji Republika "Dziennikarski poker" był mecenas Jerzy Kwaśniewski, Prezes Zarządu Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
– Zrobiło się ogromne zamieszanie, jeżeli chodzi o konwencje stambulską. To raczej nie powinno wzbudzać żadnego zdziwienia, dlatego że są środowiska, które chcą wprowadzenia tej konwencji. Przypomnę, że środowiska konserwatywne już od wielu lat mówią, że konwencja jest uderzeniem w rodzinę. Ordo Iuris w 2014 roku sporządziło taki bardzo obszerny raport. Co się zmieniło od tego czasu? - zapytała redaktor Dorota Kania.
– Konwencja, które zawiera głęboko ideologiczne tezy, tzw. teorią gender, jako źródło wszelkiej przemocy i koncepcje wykorzenienia tradycji i obyczajów, jako uniwersalnej recepty na każdą przemoc, została częściowo wdrożona - powiedział mecenas.
– Możemy chociażby obserwować krajowy program przeciwdziałaniu przemocy, który teraz jest przyjmowany na lata 2020-2026 i Ministerstwo Rodziny mimo najszczerszych chęci, nie może skupić działań wokół przemocy wobec kobiet i przemocy w ogóle, na takich patologiach jak alkoholizm, narkomania, seksualizacja wizerunku kobiety, atomizacja życia społecznego, tylko musi skupić się i swoje środki na działaniach radykalnie ideologicznych, na wspieranie organizacji, które poszukują źródeł przemocy, jak to mówi konwencja "w odwiecznym konflikcie pomiędzy mężczyznami a kobietami", który miałby być źródłem wszelkiej patologii społecznej - dodał.
– Widzimy to również w wytycznych, w szkoleniach dla urzędników, którzy prowadzą system niebieskich kart. Nie możemy, tak jak chociażby chciała Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, skupić się na przyczynienie większości przypadków przemocowych, czyli alkoholu, musimy znowu skupiać się na tych konstruktach ideologicznych, ideologii gender - zauważył Jerzy Kwaśniewski.
– A zatem mamy wdrożoną konwencje, mamy rząd, który robi co może, żeby ją jakoś wstrzymywać, ale konwencja, które obowiązuje, nie może być ignorowana - stwierdził gość Telewizji Republika.
– Przypomnijmy, konwencja została podpisana tuż przed kampanią wyborczą, przez prezydenta Bronisława Komorowskiego - zauważyła redaktor Dorota Kania.