– Nikt nie jest wyjęty spod prawa. Nie może być tak, że wypowiadane są słowa, powszechnie już uznawane za groźby. Nie można zarzucać dziennikarzom i grozić im "rozliczeniem" za to, że wypełniają swoje obowiązki i chcą robić to rzetelnie – tak o skandalicznych słowach Grzegorza Schetyny mówiła w Telewizji Republika Beata Mazurek, poseł PiS, rzecznik prasowy klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
– Słowa Schetyny mówiące o wyciąganiu konsekwencji wobec dziennikarzy nieprzychylnych Platformie to próba zastraszania dziennikarzy. Państwo teoretyczne Platformy skończyło się, koniec z pudrowaniem rzeczywistości. Ja dziękuję dziennikarzom, że przedstawiają fakty takimi, jakimi są. Przypomnijmy sobie grudzień 2016 roku, gdzie PO blokowała sejm w obronie wolnych mediów, a teraz tej wolności zabrania i krytykuje – wyraźnie zaznaczyła B. Mazurek
– Dzisiaj nie ma pudrowania rzeczywistości, dziękuję dziennikarzom, nie tylko mediów publicznych, że wykonują dobra robotę, bo pokazują z czym mieliśmy do czynienia przez 8 lat, to co było ukrywane. Pokazują też sprzeczność polityki Platformy Obywatelskiej, w różnych kwestiach, chociażby programu „Rodzina 500 +”, czy imigrantów, gdzie zmieniają zdanie po piętnaście razy. To Grzegorzowi Schetynie i stąd zastraszenie, które w ogóle nie powinno mieć miejsca. Ja dziwię się, że opozycja tak naprawdę nie grzmi, nie nawołuje, żeby Grzegorz Schetyna się z tych słów wycofał, żeby te słowa w ogóle nie padły. Platforma działa pod dyktando sondaży i swoim zapotrzebowań. Mówi tylko to co jest dla niej wygodne, a nie dla Polaków i opinii publicznej. Używając słowa języka Platformy – to skandal, za który Schetyna powinien przeprosić, po drugie powinien się wycofać, bo żyjemy w państwie wolnym i demokratycznym i dziennikarze mają prawo i obowiązek przedstawiać polityków w świetle, w którym sami się prezentują.
– dodała rzecznik klubu PiS.
"Dajemy szansę każdemu, nie tylko naszym zwolennikom, bo Polska jest jedna"
Rozmowa płynnie przeszła do weekendowego kongresu prawicy – Konwencja Zjednoczonej Prawicy i Prawa i Sprawiedliwości jest zdaniem relacji z tego, co udało się do tej pory dokonać. Wiele punktów zostało omówionych, ale to na co chciałabym zwrócić uwagę to to, że trzeba starać się rozmawiać ze wszystkimi Polakami, a nawet trzeba ich wspierać, dlatego dajemy szansę każdemu, nie tylko naszym zwolennikom, bo dla nas Polska jest jedna i dla wszystkich Polaków, nie dzielimy ich na lepszych bądź gorszych – podsumowała sobotni Kongres Prawicy
Rzecznik prasowy PiS pani Mazurek podzieliła się ciekawym spostrzeżeniem, które niestety ma swoje odbicie w rzeczywistości:
"Od momentu kiedy wygraliśmy wybory, mamy do czynienia z wszczynaniem konfliktów społecznych ze strony opozycji. Szkoda, że żyjemy w czasach, gdzie główna partia opozycyjna nie ma nic, co mogłaby zaproponować Polakom, a tylko atakuje partię rządzącą. Jak można traktować poważnie grupę polityczną, która nie ma nic do powiedzenia w sprawie programu dla Polski?"