Macierewicz: W Polsce, mianowani przez burmistrzów, informatycy są panami wyborów
Mamy do czynienia ze strukturą, gdzie, mianowani przez burmistrzów, informatycy i system informatyczny są panami całych wyborów. System jest ważniejszy od obywateli, komisji wyborczej... – mówił na antenie Telewizji Republika Antoni Macierewicz.
Antoni Macierewicz wykazywał liczne nieprawidłowości, do których doszło w czasie niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jeden z przykładów skandalicznego zachowania komisji został uwieczniony na filmie nagranym przez wyborcę. Widać na nim, jak komisja łamie procedury i, trwając w błędzie, nie reaguje na upomnienia mężczyzny.
– Kilkadziesiąt komisji w całej Polsce prowadzi błędną procedurę, która umożliwia fałszowanie wyborów – podkreślał Macierewicz.
Wiceprezes PiS-u zapowiedział, że materiał nagrany przez wyborcę posłuży jako dowód przed Sądem Najwyższym, w którym Prawo i Sprawiedliwość będzie domagało się ponownego przeliczenia głosów.
– Film, który zrobił nasz kolega, zostanie przekazany wraz z naszym protestem do Sądu Najwyższego i PKW – zapowiedział. – Domagamy się powtórnego przeliczenia głosów, we wszystkich tych komisjach, w których trzeba było maszerować ulicami w poszukiwaniu tajemniczego informatyka – wyjaśnił. – Mamy zidentyfikowane już co najmniej kilkadziesiąt takich komisji, a z informacji ogólnych wynika, że to jest kilka tysięcy – dodał.
Antoni Macierewicz zaznaczył również, że ponowne przeliczenie głosów miałoby się odbyć przy udziale przedstawicieli PiS-u, którzy w ten sposób mogliby zweryfikować rzeczywisty wynik głosowania.
Wiceprezes PiS-u podkreślał, że informatycy są kierowani do komisji wyborczych przez burmistrzów i prezydentów poszczególnych miast, wobec czego nie są do końca niezależni.
– Pani Gronkiewicz-Waltz w Warszawie mianowała informatyków, którzy następnie weryfikowali, czy protokoły się zgadzają z tzw. systemem – mówił.
Macierewicz podkreślił, że do takich rażących zaniedbań w komisjach wyborczych dochodzi już od wielu lat.
– To nie jest niczym nowym, zaczęło się w czerwcu 1989 roku, to tkwi u samego początku, dlatego ważne, żeby to w końcu przerwać, żeby urny były przezroczyste, żeby ten proces niszczenia demokracji raz na zawsze przerwać – stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Tusk o ewentualnych fałszerstwach wyborczych: Od tego jest PKW i sądy
Kwestia błędów podczas wyborów zakończy się w Sądzie Najwyższym