Papież Franciszek ostrzegł, że ci, którzy nie traktują polityki jako służby, mogą stać się narzędziem ucisku, marginalizacji i zniszczenia. Dodał, że korupcja, ksenofobia i rasizm są "hańbą życia publicznego i zagrażają pokojowi społecznemu”.
- Przekazanie pokoju znajduje się w centrum misji uczniów Chrystusa. Jest to oferta skierowana do tych wszystkich mężczyzn i kobiet, którzy mają nadzieję na pokój pośród dramatów i przemocy ludzkiej historii - podkreślił Franciszek. Wyjaśnił, że "domem", o którym mówi Jezus jest każda rodzina, wspólnota, każdy kraj oraz kontynent i "przede wszystkim każda osoba, bez żadnego wyjątku czy jakiejkolwiek dyskryminacji". - Pokój jest jak kruchy kwiat, który "usiłuje zakwitnąć pośród kamieni przemocy - wskazał papież.
Podkreślił, że "dążenie do władzy za wszelką cenę prowadzi do nadużyć i niesprawiedliwości". Przestrzegł, że ci, którzy nie traktują polityki jako służby na rzecz ludzkiej społeczności, "mogą stać się narzędziem ucisku, marginalizacji, a nawet zniszczenia".
"Błogosławieństwa polityka"
Politykom papież dedykował słowa Jezusa: jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich". Wskazał, że poważne traktowanie polityki na każdym jej poziomie oznacza potwierdzenie obowiązku dążenia do "dobra miasta, narodu, ludzkości.
- Zadanie i odpowiedzialność polityczna stanowią stałe wyzwanie dla wszystkich, którzy otrzymują mandat, by służyć swojej ojczyźnie, aby chronić jej mieszkańców i działać na rzecz stworzenia warunków dla godnej i sprawiedliwej przyszłości - wyjaśnił Franciszek. Wyraził przekonanie, że polityka realizowana przy podstawowym poszanowaniu życia, wolności i godności ludzi może stać się "wzniosłą formą miłości".