Współpraca wywiadowcza Polski ze Stanami Zjednoczonymi została podjęta, ale nie było zgody na torturowanie – podkreślił b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, odnosząc się do raportu amerykańskiego Senatu ws. więzień CIA.
Były prezydent przyznał, że po atakach terrorystycznych w USA w 2001 roku, nawiązano współpracę na poziomie wywiadowczym w kontekście walki z terroryzmem, w wyniku której stworzono możliwość używania Kiejkut przez stronę amerykańską. – Zgodnie z zasadami współpracy wywiadowczej myśmy o szczegółach nigdy nie byli informowani – mówił Kwaśniewski w środę rano w Tok FM.
– Wywiady mają to do siebie, że działają w sposób dyskrecjonalny i niestety zazwyczaj na granicy prawa, natomiast cel tego wszystkiego to nie było torturowanie dla torturowania czy sadystyczne spełnianie potrzeb jakichś tam amerykańskich agentów itd. To było uzyskanie informacji, które pozwolą nam zapobiec temu, czego nie wiedzieliśmy – mówił Kwaśniewski.
Senat USA opublikował we wtorek streszczenie raportu, w którym ocenia, że program przesłuchań, jaki CIA prowadziła w walce z terroryzmem, był nie tylko niezwykle brutalny, ale też nieskuteczny, a torturowanie wykraczało daleko poza granice prawa – CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
W ujawnionym mającym 525 stron dokumencie, który jest streszczeniem liczącego ponad 6 tys. stron raportu, nie padają nazwy państw, które współpracowały z USA i zgodziły się mieć na swym terytorium tajne ośrodki CIA. Nazwy miejsc, w których przetrzymywani byli więźniowie, zakodowano kolorami – "zielone", "niebieskie" czy "czarne" miejsce zatrzymań. Utajnione pozostały też nazwiska agentów, którzy przeprowadzali brutalne przesłuchania.
Jak powiedział ekspert Human Rights Watch John Sifton, znajdujące się w Polsce tajne więzienie CIA zostało oznaczone w raporcie Senatu o torturach CIA jako "miejsce niebieskie" – CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.