Krasnodębski: Zwycięstwo PiS będzie miało znaczenie psychologiczne
– Wyniki z 91 proc. obwodów wskazują, że w eurowyborach PiS zdobył poparcie o 1 proc. większe niż PO. Nie ma to oczywiście żadnego znaczenia dla podziału mandatów, ale jeśli nasza przewaga się utrzyma, to zwycięstwo będzie miało znaczenie psychologiczne – mówił w porannym programie Telewizji Republika prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS.
– W poprzednich eurowyborach Platforma zdobyła o 17 mandatów więcej od PiS-u. A dziś idziemy z PO łeb w łeb. Widać, że trend się odwrócił i to dobry punkt wyjścia przed wyborami samorządowymi – powiedział Krasnodębski.
W ocenie europosła wczorajsze wybory to potwierdzenie, że w Polsce liczą się tylko dwie partie polityczne. - Polska Razem Jarosława Gowina i Solidarna Polska przeliczyły się z sondażami. Jacka Kurskiego w tej kampanii wszędzie było pełno, ale wyborcy mu pokazali, że jeśli jest się niepopularną postacią, to wysiłek kampanijny nic nie zmienia – dodał Krasnodębski.
Jak stwierdził, stosunkowo duże poparcie dla Kongresu Nowej Prawicy wynika stąd, że "zawsze znajdzie się jakaś partia protestu". – Wcześniej był Palikot, teraz jest Korwin-Mikke – dodał.
Prof. Krasnodębski nie chciał wyjawić, czy w Parlamencie Europejskim PiS współpracować będzie z europejskimi konserwatystami, czy ludowcami. – Mam tylko nadzieję, że nasza drużyna w europarlamencie będzie skuteczna i nikt ze składu nie odejdzie, jak to było w poprzedniej kadencji – mówił.
Zapowiedział, że w PE będzie propagował polską politykę historyczną i bronił "konserwatywnego i tradycyjnego obrazu Polski, który w Europie jest zawsze ukazywany w krzywym zwierciadle".