– Ktoś się przyzwyczaił przed wyborami do tego, że jest liderem opozycji. Po wyborach na pewno już nie ma lidera opozycji, są trzy równoprawne bloki – stwierdził lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Władysław Kosiniak-Kamysz coraz wyraźniej próbuje wykazać swoją samowystarczalność wobec pozostałej części opozycji, zwłaszcza wobec Grzegorza Schetyny. W rozmowie z Robertem Mazurkiem wskazywał, że gdyby nie pakt senacki wynik PO byłby dużo gorszy:
– Wielu senatorów z Platformy nie byłoby senatorami, gdyby Lewica albo PSL wystawili tam swoich kandydatów – powiedział.
Szef Ludowców kategorycznie zaprzeczył także, że jego partia wejdzie w senacką koalicję z Prawem i Sprawiedliwością:
– Mówiliśmy od początku, że nie będziemy wchodzić z PiS-em w koalicję i nie ma takiej potrzeby – oświadczył.