Korwin-Mikke zapowiada walkę "z czerwoną ośmiornicą komunistycznych urzędasów" i ... dziękuje TVN-owi
Jesteśmy czwartą siłą, rozpoczynamy marsz Polski do normalności; w Parlamencie Europejskim będziemy walczyć z ośmiornicą urzędasów, która krępuje zarówno nasz kraj, jak i Europę - zapowiedział szef Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów do PE.
Z sondażu Ipsos dla TVN 24 i TVP wynika, że Nowa Prawica zdobyła 7,2 proc. głosów, co oznacza cztery mandaty w PE.
Korwin-Mikke powiedział po ogłoszeniu sondażowych wyników eurowyborów, że NP będzie walczyła - zarówno w Polsce, jak i w Europie - "z czerwoną ośmiornicą komunistycznych urzędasów, która krępuje i Europę i Polskę".
Pytany o planowane działania, powiedział: "Będziemy trąbić najgłośniej, jak potrafimy, że to, co się dzieje w UE, to jedno wielkie złodziejstwo". - Od trąb runęły mury Jerycha, w końcu runą i te unijne - mówił szef Nowej Prawicy. Oświadczył, że jego zdaniem Unia Europejska to "jeden wielki wymysł lewackich oszołomów" i że "jego drużyna będzie walczyć z jego zidiociałymi produktami ich chorych głów".
Korwin-Mikke powiedział, że liczy, iż do PE wejdzie czterech członków Nowej Prawicy. Za to w przyszłych wyborach parlamentarnych - przekonywał - Nowa Prawica "przebije się" i uzyska dwucyfrowy wynik. - Wyłom w umysłach został już zrobiony - stwierdził.
- To dlatego, że jeśli dziś popiera nas rzesza młodych ludzi, to z każdym miesiącem oni będą uzyskiwać prawa wyborcze; a elektorat partii w rodzaju komuchowych SLD będzie wymierać. Taka to prawidłowość - powiedział szef NP.
Pytany o ewentualną współpracę w PE z Nigelem Faragem z brytyjskiej UKIP, powiedział, że może współpracować "generalnie rzecz biorąc z każdym, kto chce rozwalić ten burdel, jakim jest UE".
Z kolei poseł Przemysław Wipler, który niedawno przystąpił do Nowej Prawicy, mówił, że jego ugrupowanie rozmawia już z czterema frakcjami w PE, ale jest za wcześnie, by ujawnić szczegóły. Podkreślił, że współpraca NP z Faragem będzie możliwa dopiero wtedy, gdy złoży on deklarację, że nie będzie podejmował "antypolskich akcji".
- Jest natomiast i inna korzyść. Jest możliwe, że już niedługo nie będę jedynym posłem Nowej Prawicy w parlamencie, już zgłaszają się chętni - stwierdził.
Podczas wieczoru wyborczego po ogłoszeniu wyników rozległy się okrzyki: "Wreszcie" "Janusz", "Wolność, własność, sprawiedliwość" oraz "wolna Europa, Nowa Prawica". Odśpiewano też hymn narodowy.
Szef sztabu wyborczego Krzysztof Szpanelewski krzyczał do Korwin-Mikkego ze sceny: "panie prezesie, teraz my wykonaliśmy zadanie". Z kolei wiceszef partii Artur Dziambor intonował: "Nas nie powstrzymacie" i "Idziemy po was".
Z kolei w komentarzu dla TVN 24 Korwin-Mikke powiedział: "Chciałem podziękować stacji TVN – normalnie mam 1500 wejść na mojego Facebooku, to gdy TVN robiło seanse nienawiści do Emmanuela Goldsteina, to miałem 5 tysięcy wejść! Dziękuję TVN za dobrą współpracę!"
- Oczywiście dzięki wam! Kłamaliście, że chcę gwałcić kobiety, że chcę kamienować… Istnieje granice kretynizmu! Przed chwilą Ryszard Czarnecki kłamał, że jestem partią prorosyjską, że chwalę Hitlera… - dodał.
CZYTAJ TAKŻE: