Ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej nie pozostawia złudzeń. Zdaniem doktora Grzesiowskiego, następna fala pandemii nadejdzie we wrześniu.
Zdaniem dr. Grzesiowskiego, niska liczba zachorowań nie będzie się utrzymywać bez końca. Oczekiwać możemy ok. trzymiesięcznej przerwy między kolejnymi falami pandemii COVID-19.
Mimo tendencji spadkowej w liczbie zgonów i zachorowań, ekspert uważa, iż pojawiają się już pierwsze sygnały nadciągającej kolejnej fali koronawirusa. Winne są zwiększona mobilność społeczna i zmniejszona profilaktyka.
Jak uważa Grzesiowski, kolejna fala nadciągnie na przełomie września i października. Najważniejsze obecnie, jak podkreśla, jest dobre przygotowanie się na wzrost zachorowań.
???? W ciągu doby wykonano ponad 39,5 tys. testów na #koronawirus. pic.twitter.com/DfP68x0ySG
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) July 1, 2021
- Bilans nie jest zwycięski (...). to bilans porażki w walce z wirusem - zastrzega ekspert. Ponadto, zwrócił uwagę na dolegliwości u osób, które chorobę już przeszły.
Zdaniem lekarza, z porażki trzeba wyciągnąć konkluzje - Zbyt późno podejmowane decyzje, zbyt opieszale wprowadzane ograniczenia, nieskuteczny sposób zarządzania najcięższymi przypadkami, czyli wymuszone organizowanie łóżek covidowych, nie skończyło się pomyślnie- wskazał. Obecnie, konieczne będzie „właściwe przygotowanie szpitali do kolejnej fali zachorowań, wyznaczenie wcześniej szpitali covidowych i wyposażenie ich odpowiednio, a także wprowadzenie podziału na szpitale covidowe i te, które będą mogły normalnie funkcjonować i leczyć pacjentów z innymi schorzeniami”.
Znaczenie szczepień
Ekspert twierdzi, że „jedyną sprawdzoną metodą prewencji pozostają powszechne szczepienia, które są skuteczne, mimo pojawienia się nowych wariantów koronawirusa”. Grzesiowski podkreślił, jak ważna jest inwestycja w wakcynację. Jak mówił, być może konieczne okaże się wprowadzenie obowiązku szczepień.
ℹ️ Wykonaliśmy 29 242 214 szczepień
— #SzczepimySię (@szczepimysie) July 1, 2021
1️⃣ dawką wykonano 16 890 799 szczepień
✅ w pełni zaszczepionych jest 13 293 459 osób (zaszczepieni preparatem J&J oraz 2 dawką innych preparatów)
Więcej szczegółów znajdziecie Państwo w naszym serwisie: https://t.co/ZBWKfAzV3C pic.twitter.com/bDwT3Qw2kN
Nacisk należy kłaść również na edukowanie społeczeństwa co do zagrożeń, jakie niesie ze sobą COVID-19. Lekarz jest zdania, że „wiele osób nie rozumie, co to jest COVID (…), a ktoś, kto nie boi się choroby, nie testuje się ani się nie leczy, ani się nie szczepi”.
Dr Grzesiowski zapewnił, że nie ma wątpliwości, że szczepionki Pfizer, AstraZeneca i Moderna w niemal równym stopniu chronią przed śmiercią i ciężkim przebiegiem choroby spowodowanej zakażeniem koronawirusem, nawet w przypadku szczególnie niebezpiecznego wariantu Delta. Problem pojawia się za to w przypadku szczepionki firmy Johnson&Johnson, którą podaje się jednorazowo. Naukowcy spekulują, że potrzebna okazać się może druga dawka preparatu.