Czy wszystkie osoby, które trafią na sędziów, którzy w jakiś sposób zaangażowali się politycznie, a sami są również rozpoznawane ze swych upodobań politycznych czy działalności, mogą ubiegać się o zmianę składu sędziowskiego? Okazuje się, że tak! Jak mówił w Telewizji Republika, rzecznik KRS Maciej Mitera to jest "ustawowy przywilej".
Opozycja zarzuca rządzącym upolitycznienie sądów czy KRS. Okazuje się jednak, że w Polsce reforma sądownictwa i i wymiaru sprawiedliwości naprawdę jest bardzo demokratyczna.
Maciej Mitera, w rozmowie z Katarzyną Gójske powiedział coś, co jest bardzo istotne i kluczowe jeśli chodzi o sądownictwo. Okazuje się, że osoby, które są osobami zaangażowanymi w jakiś sposób politycznie, trafią na sędziego, który również znany jest ze swych poglądów mogą domagać się zmiany składu sędziowskiego. Przykładem może być sprawa pana Żurka, byłego rzecznika KRS, który mocno zaangażował się w protesty przeciwko reformie sądownictwa.
"To jest ustawowy przywilej. W każdej procedurze, czy to cywilnej czy prawnej, czy administracyjnej jest taki przypadek, e jeżeli strona ma jakieś subiektywne odczucie, że chce wyłączyć sędziego, bo zachodzą pewne okoliczności, wobec których ten sędzia mógłby być w jej ocenie strony bezstronny to może składać wniosek" - mówi Maciej Mitera.
Każdy ma prawo domagać się zmiany składu sędziowskiego! Maciej Mitera w rozmowie z @RepublikaTV "W Punkt" Katarzyna Gójska mówi coś bardzo istotnego! pic.twitter.com/XzGi7revBA
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) 12 czerwca 2018
CAŁY PROGRAM ZOBACZ TUTAJ