Szczęśliwie komuna w Polsce przeminęła. Polska jest katolicka i prezydent powinien o tym pamiętać. Głowa państwa nie powinna wstydzić się i ukrywać swojej wiary – powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" kardynał Henryk Gulbinowicz.
Duchowny podkreślił, że w historii całej Europy, Polska zawsze była uważa za kraj katolicki mimo, że wielu próbowało ją zlaicyzować.
– Próbowano z niej zrobić komunistyczny kraj - nie wyszło. Pan Donald Tusk próbował inaczej tę sprawę rozwiązać i nie udało mu się. Po wielu latach wreszcie zdecydowaliśmy się zagłosować na człowieka, który nie boi się przyznać do swojej wiary i swojego światopoglądu – powiedział kard. Gulbinowicz.
W jego ocenie głowa państwa ma prawo do manifestowania swoich poglądów religijnych. (…) –Prezydent nie powinien ukrywać swojego światopoglądu. Andrzej Duda został przez swoją rodzinę wychowany w katolicyzmie i może być z tego dumny. (…) Trzeba prezydentowi wsparcia Narodu, który go wybrał. Prezydent musi słuchać Narodu, który w ponad 95 proc. jest katolicki. Inne rozumowanie byłoby błędne i przeniosłoby nieszczęście dla Polski – dodał.
Ustawa o in vitro to błąd
Duchowny skrytykował byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego za podpisanie ustawy o in vitro. – To był błąd. Zanim dziecko urodzi się z in vitro, to ile wcześniej jest skazanych na śmierć? Nie można być za tą procedurą. Kościół katolicki nigdy jej nie zaakceptuje – powiedział kard. Gulbinowicz dodając, że jeśli Duda deklaruje się jako osoba wierząca, to powinien dążyć do zmiany tej ustawy.
Poproszony o ocenę prezydentury Komorowskiego kardynał odpowiedział: „Wiem, że chwalił się, że wszystko było dobrze za jego prezydentury. Żałuję, że przez tyle lat nie udało się wyjaśnić przyczyn katastrofy smoleńskiej i prezydent temu nie dopomógł”.
Pytany o to, czy bulwersują go słowa „Ojczyznę wolną racz na wrócić Panie” duchowny stwierdził, że Polska jest dziś wolnym krajem i politycy nie powinni tak śpiewać.