Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim: Wygraliśmy wybory, ale nie wykonaliśmy jeszcze zadania
Wbrew temu, co słyszycie wygraliśmy wybory. Wygraliśmy wybory, o których wszyscy mówili, że nie da się ich wygrać. Prezydent Andrzej Duda jest personifikacją zmiany, jest jej zapowiedzią. Musimy czynić wszystko, żeby Polska się zmieniła – mówił podczas swojego wystąpienia na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS podkreślił, że wszyscy, którzy zbierają się w miesięcznice katastrofy smoleńskiej przez Pałacem Prezydenckim w dużej mierze przyczynili się do zwycięstwa Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. – To zwycięstwo uporu i determinacji, przeświadczenia, że wbrew wszystkiemu można odnieść sukces – mówił.
Zaznaczył jednak, że wybory prezydenckie były jedynie „pierwszym krokiem” do ostatecznego zwycięstwa. – Odnieśliśmy sukces, ale to jest sukces, który jest pierwszym krokiem. Musimy dojść do tego momentu, w którym będziemy mogli mówić, że także drugi krok także został dokonany – stwierdził. – Upór i determinacja musi trwać, nie wykonaliśmy jeszcze zadania, ten marsz musi trwać. Musimy czynić wszystko, żeby Polska się zmieniła. Prezydent Andrzej Duda jest personifikacją tej zmiany, jest jej zapowiedzią – dodał.
Jarosław Kaczyński przekonywał zebranych, że należy doprowadzić do końca ten „zły czas, w którym żyjemy”. – Musi sprawić, by ten zły czas minął, ostatecznie i bezpowrotnie i wtedy będziemy mogli patrzeć jak realizowane są te cele, które możemy określić, jako bezpośrednie cele naszego marszu – mówił.
Podkreślał przy tym, że niezwykle ważne jest właściwe uczczenie ofiar katastrofy smoleńskiej oraz wyjaśnienie jej przyczyn. – Ważne jest uczczenie wszystkich ofiar, prezydenta jego małżonki, szczególnie tu w stolicy, gdzie mamy tylko jedną skromną tablicę – zaznaczył. – Musimy dojść do prawdy o Smoleńsku, musimy ją ustalić – dodał.
– Pamiętajmy droga jest jedna, ta droga, która prowadziła do zwycięstwa 24 maja, ta droga, która doprowadzi do październikowego zwycięstwa jest jednocześnie drogą do uzyskania prawdy, odzyskania godności. Wierzę, że ten moment, w którym będziemy mogli powiedzieć, że zwyciężyliśmy jest nieodległy – zakończył.