Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez premier Beatę Szydło i jej współpracowników w związku z nieopublikowaniem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Doniesienie złożył mieszkaniec Gliwic.
Zawiadomienie wpłynęło do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Ze względu na właściwość miejsca ewentualnego popełnienia przestępstwa, sprawa została przekazana do prokuratury Warszawa-Śródmieście.
Mieszkaniec Gliwic w swoim zawiadomieniu - oprócz premier Beaty Szydło - wymienił szefową KPRM Beatę Kempę, prezesa Rządowego Centrum Legislacji Jolantę Rusinek i wiceprezesów - Roberta Brochockiego i Tomasza Dobrowolskiego.
Jak się jednak okazuje, dziś wpłynęło kolejne zawiadomienie, tym razem do warszawskiej prokuratury. Osoba, która je złożyła wskazuje na możliwość popełnienia przestępstwa z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego. W myśl tego artykułu „funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia kub nie dopełniając obowiązków działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech”.
Przypomnijmy, że 9 marca TK orzekł, że nowelizacja ustawy o TK jest niezgodna z art. 7, 112 i 119 ust. 1 Konstytucji RP, a także z zasadą poprawnej legislacji wynikającej z art. 2 Konstytucji. Prezes Andrzej Rzepliński poinformował wówczas, że niezgodne z Konstytucją było: uchylenie z katalogu kar dyscyplinarnych złożenia sędziego z urzędu, uchylenie przepisów ws. stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez prezydenta, uchylenie przepisów o zgłaszaniu kandydatów na sędziów TK. CZYTAJ WIĘCEJ
Strona rządowa, która uznaje, że nie było to ani posiedzenie Trybunału, ani jego orzeczenie, zapowiedziało, że nie będzie publikacji i decyzję podtrzymuje do dziś.