Przejdź do treści

Jachowicz: Śledztwo ws. zamordowania Jaroszewiczów było prowadzone w sposób absurdalnie oderwany od rzeczywistości

Źródło: fot. Telewizja Republika

— To byli zwykli partacze, których jeszcze paraliżował strach. W czasach PRL-u ten strach wynikał z tego, żeby nie otrzymać sankcji ze strony władzy. Na początku wolnej Polski strach był spowodowany tym, aby nie zepsuć dobrego wizerunku nowo powstałej policji. To śledztwo było prowadzone w sposób absurdalnie oderwany od rzeczywistości — powiedział dziennikarz śledczy (tygodnik „Sieci”) Jerzy Jachowicz, który był gościem red. Adriana Stankowskiego w programie „Republika po południu” w Telewizji Republika.

Przypominamy: Krakowskie CBŚP zatrzymało dziś podejrzanych o zabójstwo małżeństwa Jaroszewiczów. Dwóch zatrzymanych odsiaduje już wyroki. Trzecia osoba została niedawno zatrzymana w związku z innym przestępstwem. Ma przebywać w krakowskim areszcie śledczym. Czwarta została zatrzymana wczoraj rano. 

Jaroszewiczów zamordowano w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 r. w ich willi w warszawskim Aninie. Byłemu premierowi bandyci zacisnęli na szyi rzemienną pętlę; przedtem go maltretowali. Jego żona Alicja Solska-Jaroszewicz zginęła od strzału w głowę z bliskiej odległości ze sztucera męża.

— Pamiętam ten dzień, kiedy wielki tłum dziennikarzy z kamerami i mikrofonami stał pod willą nr 19 państwa Jaroszewiczów. Nysy policyjne, policjanci którzy kręcili się na posesji. Ja byłem dziennikarzem chodzącym własnym ścieżkami. Pochodziłem naokoło i zauważyłem, że można się było dostać do domu, na tyłach posesji. Wspiąłem się na deskę i dotarłem do środka willi — wspomniał red. Jachowicz.

Jak słaba była ówczesna policja?

— W środku zostałem zatrzymany przez pana prokuratora, który mnie wypędził. Opowiadam to, aby pokazać słabość ówczesnej policji. Byłem intruzem, byłem niepożądany — a bez problemu dostałem się do środka. Było też pełno ludzi na tarasie. Istniało bardzo duże prawdopodobieństwo, że przestępcy weszli właśnie przez ten taras. Była krata dla winorośli, która stanowiła naturalną drabinę — dodał.

— Ci przestępcy przyznali się potem, że weszli za pomocą drabiny, przez okno. Chodzi o to, że tam znajdowały się niedopałki papierosów. To było strasznie niechlujne. Pan sobie wyobraża taką pracę policji? To było zadeptywanie śladów zbrodni. To była zgroza, ten brak profesjonalizmu — podkreślił gość programu.

Dlaczego nie traktowano tego jak zbrodni na tle politycznym?

To byli zwykli partacze, których jeszcze paraliżował strach. W czasach PRL-u ten strach wynikał z tego, żeby nie otrzymać sankcji ze strony władzy. Na początku wolnej Polski strach był spowodowany tym, aby nie zepsuć dobrego wizerunku nowo powstałej policji. To śledztwo było prowadzone w sposób absurdalnie oderwany od rzeczywistości — powiedział dziennikarz śledczy.

— Jeżeli ginie taki człowiek jak premier to jest rzeczą całkowicie naturalną, żeby myśleć o tym jako o zbrodni na tle politycznym. Akurat tego motywu nikt poważnie nie traktował — oprócz mediów i niektórych osób — zaznaczył Jachowicz.

To co się teraz stało to jest wielki sukces policji. Dla mnie to jest sukces dekady. Na razie mimo wszystko mamy sprawę w jakimś stopniu mglistą. Podejrzani przyznają się do winy i podają pewne szczegóły — zakończył.

 

Telewizja Republika

Wiadomości

Watykan: Papież ma również problem z nerkami

Baza na Morzu Śródziemnym ma wpaść w rosyjskie łapy

Wybory w Niemczech. Kto zbuduje nowy rząd?

Niemcy: Olaf Scholz przyznał, że jego partia poniosła dotkliwą porażkę

Ściśle Jawne: nieznana historia i powiązania minister Barbary Nowackiej

Samochód wyciągnięty z jeziora. Właściciel był pod wpływem alkoholu

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Zlikwidowany gang handlujący kobietami – 48 ofiar uratowanych

We Włoszech odbyły się manifestacje związane z trzecią rocznicą napaści Rosji na Ukrainę

Bagiński: Donald Trump potwierdził nasz sojusz oraz budowę Fort Trump

Stan zdrowia Papieża Franciszka nadal krytyczny

Poseł od Tuska chce "ściszyć" kościelne dzwony

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.

Najnowsze

Watykan: Papież ma również problem z nerkami

Ściśle Jawne: nieznana historia i powiązania minister Barbary Nowackiej

Samochód wyciągnięty z jeziora. Właściciel był pod wpływem alkoholu

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Zlikwidowany gang handlujący kobietami – 48 ofiar uratowanych

Baza na Morzu Śródziemnym ma wpaść w rosyjskie łapy

Wybory w Niemczech. Kto zbuduje nowy rząd?

Niemcy: Olaf Scholz przyznał, że jego partia poniosła dotkliwą porażkę