– Bardzo się cieszę, że w końcu rząd podjął się zapewnienia pomocy i zapewni nam bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że wszystkie działania dojdą do skutku – mówił Andrzej Iwaszko. Prezes Polsko-Ukraińskiego Stowarzyszenia Kulturalnego w Mariupolu podkreślał, że wszyscy Polacy, którzy chcą wyjechać z zagrożonego atakiem miasta, zostaną ewakuowani w listopadzie.
– W tej chwili działa grupa konsularna, która w Mariupolu przyjmuje interesantów. Grupa będzie pracować do 21 października. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy szukają pomocy i czują się zagrożeni znajdą wsparcie – podkreślał Iwaszko.
Na początku października rząd jednak zdecydował się pomóc Polakom z zagrożonego wojną Mariupola, choć jeszcze dwa tygodnie wcześniej stanowisko było dokładnie odwrotne. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom środowisk polskich ze wschodniej Ukrainy, 6 października br. Rząd RP podjął decyzję o realizacji programu umożliwiającego przyjazd do Polski osobom polskiego pochodzenia i członkom ich rodzin zamieszkującym Mariupol oraz okolice miasta – brzmiał wspólny komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
– Bardzo się cieszę, że w końcu rząd podjął się zapewnienia pomocy i zapewni nam bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że wszystkie działania dojdą do skutku – podkreślał.
Iwaszko pytany o liczbę Polaków, którzy wymagają ewakuacji z zagrożonego miasta podkreślał, że jest to lista ok. 80 osób. – Część osób zrezygnowała z wyjazdu. Przekładają się na to sytuacje życiowe oraz wiek. Czasowe wstrzymanie ognia także powoduje, że czują się bezpieczniejsi. Jednak nie wiemy, kiedy konflikt rozgorzeje na nowo – wyjaśniał.
Prezes Polsko-Ukraińskiego Stowarzyszenia Kulturalnego w Mariupolu poinformował, że na razie nie ma konkretów dotyczących warunków życia w Polsce. – To też jest powód, dlaczego część osób nie jest pewna co do wyjazdu. Jednak większość nie potrzebuje wiele do życia i cieszą się z każdej możliwości – zapewnił.
Wedle Andrzeja Iwaszko w listopadzie wszyscy, którzy chcą opuścić zagrożone atakiem miasto powinni trafić do Polski. – Większość tych ludzi ma Kartę Polaka, ale w większości nie posługują się dobrze językiem polskim, dlatego oczekujemy, że będzie zapewniony dla nich kurs językowy – mówił.