Ikonowicz zapowiada dalszą walkę
Kilka dni temu Piotr Ikonowicz, współtwórca Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej opuścił areszt po wpłaceniu grzywny. Twierdzi, że skazano go niesłusznie, a sam proces był stronniczy. Jednak Ikonowicz nie podaje się i zapowiada dalszą walkę.
Piotr Ikonowicz został oskarżony o pobicie po tym, jak w 2000 r. blokował eksmisję pary starszych ludzi, natomiast w 2008 r. sąd skazał go na karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności. Karę stanowiły prace społeczne, które zamieniono na grzywnę. Jednak Ikonowicz jej nie zapłacił co spowodowało, że sąd zadecydował o 90-dniowym areszcie. W związku z tym Ikonowicz starał się o łaskę u prezydenta Komorowskiego, ale ten odmówił. W konsekwencji 30 października został wtrącony do więzienia.
Mecenas Krzysztof Kamalski, walczący o skorygowanie wyroku ws. Ikonowicza, twierdzi, że praktyka polskich sądów nie spełnia wymogów Karty Praw Podstawowych UE. Według Kamalskiego jego klient o terminie ogłoszenia wyroku sądu dowiedział się dopiero w czasie jego wykonywania. Jak tłumaczy: – 19 listopada sąd rozstrzygnie zażalenie mojego klienta na odmowę przywrócenia terminu do wniosku o uzasadnienie wyroku. Zadecyduje także, czy wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu o rozstrzygnięcie, czy w takich przypadkach wyrok powinien być doręczony stronie.
Sprawę skomentował również sam Piotr Ikonowicz, twierdząc, że w Polsce doszło do „kryminalizacji biedy”. – Dlatego chcę zajmować się również sprawami pracowniczymi. Ubieganiem się o zaległe zapłaty, ustalaniem istnienia umowy o pracę, przywracaniem do pracy niesłusznie zwolnionych – wyjaśnia cel swoich działań.
mk, rp.pl, fot. Fraktion DIE LINKE. im Bundestag/CC