Gościem programu "Republika po Południu" był Oskar Hejka, radny Miasta Stołecznego Warszawy. Rozmowa dotyczyła zwrotu słynnej działki przy ulicy Chmielnej 70, związanej z aferą reprywatyzacyjną.
– Miasto stara się o powrót tej działki z powrotem do zasobów - mówił Oskar Hejka. - Obecnie jesteśmy na takim etapie, że miasto otrzymało od osób, na rzecz których ta działka została zwrócona, stanowisko, w którym strona ta uchyla się od skutków umowy o użytkowaniu wieczystym oraz umów nabycia działek ościennych - stwierdził Hejka.
"Afera Chmielnej 70 nie dotyczy tylko tej jednej działki, która podlegała procesom zwrotowym"
– Musimy pamiętać, że afera Chmielnej 70 nie dotyczy tylko tej jednej działki, która podlegała procesom zwrotowym - mówił radny. Miasto Stołeczne Warszawa zaraz po tym, jak działka reprywatyzowana została zwrócona osobom, które rościły sobie do niej prawa, zwróciło też działki ościenne. Po sprzedaży działek okolicznych, wartość całej nieruchomości wzrosła kilkukrotnie, ponieważ dały one techniczne możliwości wybudowania na niej wieżowca - podkreślił radny PiS.
– W tej chwili nowi właściciele uchylają się od skutków tych umów, ponieważ wiedzą już, że nie będą mogli dysponować tymi nieruchomościami i zostaną im one zabrane - mówił Oskar Hejka. - Nie chcą też ponosić kosztów związanych z tymi umowami, tzn. kosztów związanych z użytkowaniem wieczystym i środków, które były wynegocjowane w czasie sprzedaży działek ościennych - dodał.
"Ci ludzie mówią, że nie wiedzieli, iż spadkobiercy dawnych właścicieli lub dawny właściciel wziął odszkodowanie"
– Ta strona powołuje się na błąd przy podejmowaniu decyzji - mówił Oskar Hejka. - Mówią, że nie wiedzieli, iż spadkobiercy dawnych właścicieli lub dawny właściciel wziął odszkodowanie. W związku z tym ci ludzie chcą się uchylić od skutków prawnych. Miasto oczywiście natychmiast zaakceptowało warunki tych osób. W mojej ocenie w tym przypadku miasto powinno bardzo spokojnie i konsekwentnie przeanalizować sytuację prawną, w której znajduje się Miasto Stołeczne Warszawa - stwierdził Radny.
– Wczoraj odbyła się konferencja wiceprezydenta Warszawy, na której oświadczył on, że przyjmują oświadczenie tych osób i chcą te działki z powrotem - powiedział Hejka. - Oczywiście wszyscy chcemy, aby te działki powróciły do zasobów Warszawy, jednak proces prawny, który jest bardzo skomplikowany w przypadku powrotu tych działek, powinien być przeprowadzony w spokoju i po dogłębnej analizie. W ten sposób nie narażamy się np. na kolejne odszkodowania w stosunku do tych osób - dodał radny PiS.