Gościem red. Doroty Kani w programie „Dziennikarski poker” na antenie Telewizji Republika była Małgorzata Gosiewska, wicemarszałek Sejmu.
We wtorek 23 byłych ambasadorów Polski, m.in. Ryszard Schnepf, Iwo Byczewski, Piotr Nowina-Konopka, Jerzy Maria Nowak czy Andrzej Krawczyk, zrzeszonych w Konferencji Ambasadorów RP skierowało do prezydenta USA Donalda Trumpa list otwarty, w którym podkreślono, że przybywa on do kraju, który nie jest praworządny. "Pana mocny głos wzywający do tolerancji i wzajemnego poszanowania, a także przestrzegania postanowień konstytucji i innych praw, może mieć znaczenie historyczne" - ocenili byli ambasadorzy.
– Wystarczy popatrzeć na to kto podpisał ten list i prześledzić życiorysy tych osób – ocenił Gosiewska. Podkreśliła, że są to ludzie, którzy kwestionują kwestie choćby ludobójstwa w Katyniu.
– Niestety tak przez lata wyglądał resort spraw zagranicznych. To są byli dyplomaci, którzy do niedawna reprezentowali w różnych, strategicznych miejscach państwo polskie i to jest niepokojące – dodała.
Gosiewska powiedziała, że problem jest głębszy, ponieważ ci ludzie wychowywali sobie kolejne pokolenia kadr w MSZ. – Te kadry trudno zweryfikować pod kątem życiorysów, współpracy z minionym systemem, a jednak myślą podobnie i to jest problem, który przez lata drąży nasz resort. Są różne plany zmian kadrowych. Nie mniej jednak nie jest łatwa tego typu weryfikacja. Trzeba postawić na młode pokolenie, które będziemy wychowywać w duchu patriotycznym i w przekonaniu, że mają służyć państwu polskiemu bez względu na to, która opcja rządzi – wyjaśniła.
Trwają rozmowy z Polakami przed nadchodzącymi wyborami
– Ludzie obawiają się wyborów, obawiają się ataku, który wymierzony jest w PiS i tym w dużej mierze się z nami dzielili. To były bardzo sympatyczne rozmowy ze społeczeństwem – relacjonowała nam wicemarszałek Sejmu.
Podkreśliła, że kwestie związane z tym co jeszcze powinniśmy zrobić padały, ale dużo rzadziej.
– Dużo do zrobienia mamy jeszcze w kwestii osób niepełnosprawnych – dodała.
PO chce zohydzić politykę
– To wybory do Parlamentu Europejskiego pokazały, że duża frekwencja umożliwiła świetny wynik na korzyć PiS. Grzegorz Schetyna przede wszystkim konsoliduje szeregi swojej partii, ponieważ ma pełną świadomość, że przegrywają wybory i on musi przez kolejne cztery lata utrzymać swoją partię i swoje przywództwo – stwierdziła Gosiewska.
Zachowanie posłów opozycji na sali sejmowej
– Będzie tylko gorzej niestety – jeśli takie osoby, jak pani Jachira czy Nurowska będą reprezentować wyborców PO w polskim parlamencie. Nie wiem, czy powinniśmy to wszystko w mediach pokazywać, bo przykład idzie z góry. Takie zachowanie daje przyzwolenie na hejt i obrażanie w internecie, bo przecież skoro można to robić w Sejmie, skoro tak zachowują się parlamentarzyści to czemu nie – powiedziała Gosiewska.
– Ta nienawiść do PiS sprawia, że oni są w stanie jak koń z klapkami na oczach iść w tym kierunku, byleby odsunąć nas od władzy. Przez lata próbowali określać się jako elita gardząc elektoratem PiS. Przez lata mieliśmy moherowe berety i szydzenie z osób pobierających 500+. Mam wrażenie, że to jest jakby inny świat – dodała.
W jej ocenie w tym wszystkim chodzi o to, aby odejść od wartości, które sprawiają, że polskie społeczeństwo kieruje się mottem Bóg, honor ojczyzna.
– To nie jest zgodne z tzw. europejskością – tzw. polskich elit – nadmieniła.
STRAJK GENERALNY W SZKOŁACH WE WRZEŚNIU?
– Próba z pewnością będzie, bo to zapowiada pan Broniarz, teraz pytanie czy ta propozycja zyska poparcie. Myślę, że nauczyciele widząc konsekwencje ze strony rządu w kontekście zwiększania wynagrodzeń cofną się przed tym pomysłem i zastanowią się czy to dobry kierunek. Przede wszystkim powinni brać pod uwagę dzieci, młodzież i ich rodziców – mówiła Gosiewska.