Gdy inni w Sylwestra się bawili, on...
W sylwestrową noc pijany mężczyzna napadł na stację paliw w Ostródzie. Z przedmiotem przypominającym broń zażądał wydania pieniędzy. Pracownicy stacji uciekli i zaalarmowali przejeżdżający w pobliżu patrol policji, a ten złapał sprawcę napadu na gorącym uczynku.
Policja na razie nie wydała w tej sprawie komunikatu, ani oficjalnej informacji. Oficer prasowy policji w Ostródzie (warmińsko-mazurskie) Michał Przybyłek potwierdził, że do zdarzenia doszło po godz. 20.00 w noc sylwestrową na stacji paliw w Ostródzie. W pobliżu kręcili się postronni ludzie.
„Do wnętrza stacji wszedł mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń. Zażądał wydania gotówki od personelu. Personel uciekł na zewnątrz” - powiedział PAP Przybyłek. Nie ujawnił, czy personel (kobiety) zdążył wcisnąć guzik antynapadowy, wiadomo, że obie uciekły na podwórze. Policjant podkreślił, że najważniejsze jest to, że mimo dynamicznej, potencjalnie niebezpiecznej sytuacji nikomu nic się nie stało. - „Akurat przejeżdżał w pobliżu patrol policji, bo z powodu sylwestra była zwiększona ilość patroli i akurat patrol był w pobliżu. Pracownicom stacji udało się zaalarmować policjantów. Sprawca napadu wyszedł już z budynku stacji ale był jeszcze na obiekcie, na terenie tej stacji. Został natychmiast obezwładniony i zatrzymany, odbyło się to niemal na gorącym uczynku, nie zaszła potrzeba poszukiwania sprawcy” - powiedział Michał Przybyłek.
Jak zaznaczył, jest za wcześnie, by mówić o tym, czy przedmiot, z którym zatrzymany mężczyzna napadł na stację paliw był atrapą, czy prawdziwą bronią. Policja nie ujawnia także, co mężczyzna zdołał zrabować ze stacji paliw. „Wyszedł z jakimiś przedmiotami, policjanci wykonują czynności, które zmierzają do ustalenia tego, co zabrał ze stacji” - mówił policjant.
Zatrzymany sprawca napadu był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. „Z tego powodu nie były z nim wykonywane żadne czynności śledcze, jest on osadzony w policyjnym areszcie. Sądzę, że po południu może się rozpocząć jego przesłuchanie ale to też nie jest pewne, ten człowiek musi wytrzeźwieć” - powiedział policjant dodająć, że zdarzenie to będzie kwalifikowane jako rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia (282 par. 2 kk). Grozi za to do 10 lat więzienia. Jeśli się okaże, że sprawca był karany za podobne przestępstwa, kara może być wyższa. W ocenie Przybyłka prokurator może przesłuchać zatrzymanego sprawcę napadu we wtorek.