"Gazeta Wyborcza" oburzona, że na prestiżowych Targach Książki we Frankfurcie Polskę reklamować będą „żywoty świętych”!
„Gazeta Wyborcza” oburzona faktem, że na prestiżowych Targach Książki we Frankfurcie Polskę reklamować będą „żywoty świętych”, w tym „Maksymilian M. Kolbe. Biografia świętego męczennika” mojego autorstwa - pisze Tomasz Terlikowski.
I pomijając już fakt, że pewnie boli ich to, że wreszcie Polskę reprezentują inni niż lewicowi i liberalni autorzy, to jeszcze groźniejsze dla nich jest to, że Polska zamiast po raz kolejny prezentować ksera Zachodu, pokazuje wreszcie, co ma najlepszego.
A tak się składa, że oryginalnym wkładem naszego kraju w historię Europy i świata są święci, mistycy, ludzie Kościoła. Św. Maksymilian M. Kolbe jest tylko jednym z przykładów, ale mamy przecież także tak niezwykłe postacie, jak św. Faustyna Kowalska (tak się składa, że autorka najczęściej tłumaczonej i wydawanej książki religijnej na świecie), św. Jan Paweł II, bł. Jerzy Popiełuszko, kard. August Hlond, sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, sł. Boży Wenanty Katarzyniec, bł. Marcelina Darowska (żona i matka, a jednocześnie założycielka zakonu i twórczyni niezwykłego systemu wychowawczego), bł. Edmund Bojanowski, ks. Piotr Semenenko CR, św. Rafał Kalinowski OCD, bł. Anicet Adalbert Kopliński, bł. Honarat Koźmiński, św. Stanisław Papczyński i wielu, wielu innych.
Jest naszym, polskim potężnym zaniedbaniem, że tak mało wciąż o nich piszemy, że wciąż nie mamy poważnych biografii, krytycznych wydań ich pism, że nie promujemy ich na Zachodzie. Wielu z nich ma odpowiedzi na pytania, które teraz stawiają sobie ludzie Zachodu. Ich trzeba promować, ich życiorysy pokazywać, na nich budować promocję Polski. Oni są wielkim darem, jaki Polska i Polacy otrzymali od Boga.