[NEWS TVREPUBLIKA.PL] Funkcjonariusze Służby Więziennej z województwa śląskiego zorganizowali akcję masowego wysyłania listów do premier Ewy Kopacz. Wysłano prawie 1200 listów, w których poruszono sprawę trudnej sytuacji SW. – W grę wchodzi udział w protestach na ulicy – mówi w rozmowie z nami Andrzej Kołodziejski, przewodniczący Zarządu Okręgowego NSZZ FiPW w Katowicach.
Apel o realizację obietnic rządu
– Akcja koordynowana była przez Biuro Zarządu Okręgowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa w Katowicach. Zrzeszamy 16 organizacji terenowych, należymy do jednej z centrali Związkowych tj. Forum Związków Zawodowych, oraz Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych – mówi portalowi tvrepublika.pl Andrzej Kołodziejski.
Funkcjonariusze w treści listu zawarli apel o wypełnienie zobowiązania, które 18 listopada 2011 roku w expose zawarł ówczesny premier Donald Tusk, a dotyczące podwyżek w służbach mundurowych.
– Ostatnia podwyżka uposażeń była 2 lata temu po protestach mundurowców – przypomina Kołodziejski. Dodaje, że wówczas podwyżki dotyczyły tylko policjantów i żołnierzy, a pieniądze dla reszty mundurowych pochodziły z rezerw na wypadek klęski żywiołowej.
Trudna sytuacja więzienników
Przewodniczący Zarządu Okręgowego NSZZ FiPW podkreśla, że sytuacja więzienników jest trudna. – Obecnie w więzieniach i aresztach przebywa ponad 83 tys. osób, funkcjonariuszy i pracowników jest ok. 28 tys., co daje nam stosunek 3 osadzonych na 1 funkcjonariusza – wyjaśnia. – Jeżeli pokusimy się na bardziej wnikliwe analizy, czyli liczba funkcjonariuszy i pracowników pracujących w bezpośrednim kontakcie, to ten stosunek wypada jeszcze gorzej. Na zachodzie Europy jest to 1 do 2 lub nawet 1 do 1 – doprecyzowuje Kołodziejski.
Funkcjonariusze wyjdą na ulice?
Zapytany, dlaczego zdecydowano się na taką formę protestu, Andrzej Kołodziejski wyjaśniał, że „list wydawał się najrozsądniejszą formą apelu pod warunkiem, że jest wysyłany w dużych ilościach”. Wysłano ich ponad 1200, a wszystkie są zaadresowane do premier Ewy Kopacz.
Funkcjonariusze Służby Więziennej nie przewidują strajków, ponieważ ich organizację ogranicza Ustawa o związkach zawodowych, z której wynika, że nie mogą brać czynnego udziału w strajkach ze względów na bezpieczeństwo publiczne. Natomiast jak podkreślił Kołodziejski, w grę wchodzi jedynie udział w protestach na ulicy.