Firma w rękach rosyjskiego konsula informatyzuje nasze strategiczne instytucje. Naimski: Totalna kompromitacja kontrwywiadu
Spółka Unizeto, której prezesem i jednym z głównych akcjonariuszy jest Andrzej Bendig-Wielowiejski pełniący od 2007 r. funkcję konsula honorowego Federacji Rosyjskiej, wygrała we wrześniu br. kontrakt na obsługę systemów informatycznych dla KRUS‐u. Informatyzowała także inne rządowe instytucje, w tym Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Informację tę podał tygodnik "Gazeta Polska".
Wygrany przez Unizeto kontrakt informatyczny dla KRUS-u opiewa na 60 mln zł. Jak pisze "Gazeta Polska", spółka ta już cztery lata temu podpisała z KRUS‐em trzyletni kontrakt o wartości 22 mln zł na "eksploatację, modyfikację serwisu oraz prowadzenie prac rozwojowych systemów informatycznych".
Informatyzowanie rządowych systemów przez spółkę w rękach rosyjskiego konsula odbywa się od dawna. W 2013 r. Unizeto podpisało umowę z Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. Z kolei dwa lata wcześniej firma wygrała przetarg na dostawę i implementację systemu elektronicznego obiegu dokumentów w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa (RCB).
Tygodnik potwierdził, że certyfikaty zabezpieczeń Unizeto były także używane przez Państwową Komisję Wyborczą podczas ostatnich wyborów.
– To nie tylko skandal, ale zupełna kompromitacja tzw. polskich służb. Mówię "tak zwanych", bo jeśli kontrwywiad o takim zdarzeniu nie informuje polityków, to znaczy, że nie działa. Jest też taka możliwość, że politycy posiedli tę wiedzę od służb, ale nie zareagowali. Wówczas mamy do czynienia z totalną kompromitacją rządu. Niezależnie od tego, jak było, sprawą musi się zająć Prokuratura – powiedział Telewizji Republika Piotr Naimski z PiS.
Polityk poinformował również, że PiS będzie domagało się w tej sprawie wyjaśnień od premier Ewy Kopacz.