Przejdź do treści

Działanie TVN24 „poniżej standardów tabloidów”

Źródło: twitter

Stacja TVN24 wyemitowała w poniedziałek materiał poświęcony Funkcjonowaniu Trybunału Konstytucyjnego. Dziennikarz stacji, zadawał pytania prezes TK Julii Przyłębskiej na… Dworcu Centralnym w Warszawie, gdzie razem z wnuczką, czekała na pociąg. - Pani Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska stanowczo protestuje przeciwko radykalizacji i pogwałceniu standardów prezentowanych przez tę stację i wzywa dziennikarzy TVN24 o opamiętanie i uszanowanie elementarnych zasad życia społecznego – napisał w oświadczeniu rzecznik prasowy TK Robert Lubański.

 

Wszyscy mamy świadomość, ze osoby publiczne są nimi 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Są jednak granice, których się nie przekracza – tak przynajmniej sądzimy.

Prezes Julię Przyłębską, dziennikarz TVN-u „dopadł” przed jej prywatną podróżą. Ok, to jeszcze nic strasznego. Prezes TK, czekała jednak na dworcu razem z małą dziewczynką – swoją wnuczką. Na dziennikarzu nie zrobiło to jednak żadnego wrażenia i wymuszał odpowiedź od Przyłębskiej bez względu na okoliczności. Co więcej, w opublikowanym przez stację materiale, bezprawnie przedstawiono wizerunek wnuczki pani prezes.

- Pani Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska stanowczo protestuje przeciwko radykalizacji i pogwałceniu standardów prezentowanych przez tę stację i wzywa dziennikarzy TVN24 o opamiętanie i uszanowanie elementarnych zasad życia społecznego" - podkreślił rzecznik prasowy TK w wydanym oświadczeniu.

Ukazanie w materiale wizerunku wnuczki łamało "nie tylko podstawowe zasady życia społecznego, ale także przepisy prawa".

- Agresywne działanie redaktorów TVN24 to złamanie standardów, do których stosują się nawet tabloidy. Autorzy materiału nie tylko nie uszanowali prywatności Pani Prezes, ale również prawa do ochrony wizerunku dziecka, które w ten sposób padło ofiarą politycznej nagonki TVN24 – napisał Lubański.

W oświadczeniu rzecznika, zamieszczono szczegóły całego zajścia.

- Ekipa telewizji TVN24, znając wcześniej miejsce, datę i godzinę wyjazdu oczekiwała na Panią Prezes na peronie dworca kolejowego. Panowie nie odstępowali Pani Prezes na krok, bezustannie nagabując pytaniami. Natarczywy sposób działania reportera i operatora kamery na zatłoczonym w okresie przedświątecznym dworcu, stanowił zagrożenie zdrowia nie tylko Pani Prezes, ale także podróżującego z nią dziecka oraz pozostałych podróżnych" - podkreślono w komunikacie.

Ekipa TVN24 miała nie przyjmować do wiadomości wyjaśnień, że prezes TK przebywa tam prywatnie i z małym dzieckiem. Nie słuchali próśb, o zakończenie nagrywania i skontaktowanie się z rzecznikiem.

- Panowie nie tylko nie uszanowali próśb Pani Prezes, ale czerpali jeszcze większą satysfakcję z całej sytuacji. Jeden z podróżnych, widząc nękanie Prezes Trybunału i jej wnuczki starał się pomóc zasłaniając kamerę ręką – bezskutecznie, ekipa dalej nagrywała materiał – wskazano w komunikacie.

 

 

twitter, Centrum Prasowe PAP

Wiadomości

Komisja Europejska zakończyła dochodzenie. Kary dla Muska za X?

Największy lodowiec na świecie zagraża tej wyspie

Rosjanie wysadzili kolektor rurociągu, żeby ukryć ciała

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Rola żon rosyjskich żołnierzy. Oni walczą, a one...?

Naukowcy ujawnili prawdę o zaginięciach w Trójkącie Bermudzkim

W minionym roku na Ukrainie zginęło 2064 cywilów

Pikieta służb mundurowych - domagają się zmian w wynagrodzeniach i warunkach pracy

Dr Karol Nawrocki: prezydenta Polski wybiorą Polacy, a nie Kijów, Berlin, czy Bruksela

„Krwawy Tulipan” wraca na salę sądową. Sąd uchylił wyrok

Kierowca zdemolował komisariat po pijanemu!

Najnowsze

Komisja Europejska zakończyła dochodzenie. Kary dla Muska za X?

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Największy lodowiec na świecie zagraża tej wyspie

Rosjanie wysadzili kolektor rurociągu, żeby ukryć ciała

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień