Cieszę się, że sekretarz generalny NATO Mark Rutte jest zwolennikiem, by wszyscy w NATO zdecydowali o podniesieniu swoich wydatków na obronność - podkreślił w środę prezydent Andrzej Duda po spotkaniu w Pałacu Prezydenckim z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, który składa wizytę w Warszawie.
Prezydent podziękował sekretarzowi generalnemu NATO za docenienie poziomu wydatków na obronność w Polsce i polityki w tym zakresie.
"Cieszę się, że pan sekretarz generalny jest zwolennikiem tego, aby wszyscy w NATO zdecydowali o podniesieniu swoich wydatków na obronność"
- powiedział prezydent Duda.
Dodał, że państwa członkowskie powinny wydawać co najmniej 3 proc. swojego PKB na obronność, ponieważ "rosyjski imperializm się odrodził i dzisiaj NATO musi stanąć na wysokości tego zadania, aby być rzeczywiście gotowe do obrony". Podkreślił, że Rosja przestawiła produkcję militarną na "tryby wojenne" i zaczęła produkować "ogromne ilości amunicji i wyposażenia dla swojej armii".
Duda przypomniał, że w Europie nadal są państwa, które na obronność wydają poniżej 2 proc. PKB, przez co "nie mamy o czym mówić, jeżeli chodzi o zdolności obronne Europy". Jak podkreślił NATO powinno zacieśniać więzi ze Stanami Zjednoczonymi, ponieważ posiadają największą armię NATO i "dobre współdziałanie ze Stanami Zjednoczonymi i zacieśnienie tego sojuszu ma fundamentalne znaczenie dla naszego bezpieczeństwa".
Według niego, na wschodniej flance grupy batalionowe muszą być "rzeczywiście skutecznie przekształcone do poziomu brygad", co musi być zapewnione we wszystkich krajach na tym terenie. "Ten proces musi być kontynuowany i trzeba tutaj bardzo pilnować, żeby państwa Sojuszu dopełniły swoich obowiązków" - apelował prezydent Duda.
Prezydent zaznaczył również, że jeżeli Polska miałaby przekazać MiG-i Ukrainie, "to warunek fundamentalny jest jeden - nasze niebo musi być zabezpieczone". Mówił, że w związku z ewentualnym przekazaniem samolotów, sojusz musiałby zapewnić bezpieczeństwo naszego nieba, przesuwając samoloty z innych państw NATO, aby polską przestrzeń powietrzną - a także przestrzeń powietrzną państw wschodniej flanki NATO - zabezpieczyć.
To na niej właśnie - jak mówił Duda - ciągle pojawiają się rosyjskie prowokacje, naruszenia przestrzeni powietrznej NATO, to tutaj jest potencjalne zagrożenie rosyjskimi rakietami, które kilkukrotnie już naruszały polską przestrzeń powietrzną.
"Zabezpieczenie nieba jest dla nas sprawą absolutnie oczywistą, fundamentalną, podstawową i my od tego nie odstąpimy" - mówił prezydent. "Dopóki nie będziemy mieli tutaj pełnych gwarancji, dopóty nie możemy przekazać naszych samolotów, bo są one nam potrzebne do zabezpieczenia bezpieczeństwa tutaj" - zaznaczył.
Jak wskazał Mark Rutte, podczas środowego spotkania rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą m.in. o tym, jak wypełnić zobowiązania z tegorocznego szczytu NATO w Waszyngtonie dotyczące wspierania Kijowa minimum 40 mld euro rocznie. Rutte dziękował również Polsce za to, że tak mocno wspiera Ukrainę. "Polska była jednym z pierwszym sojuszników, który dostarczył Ukrainie pomoc" - wskazał, przypominając m.in., że nasz kraj przyjął ponad milion uchodźców z tego państwa.
Rutte podkreślił też, że z dużym zainteresowaniem wysłuchał relacji na temat wizyty Dudy w Korei Południowej. "Putin współpracuje z Pekinem, Pjongjangiem i Teheranem - pokazuje to, że nasze bezpieczeństwo nie jest regionalne, tylko globalne, dlatego musimy zwiększyć naszą współpracę z partnerami z Indo-Pacyfiku - również z Koreą Południową, Japonią, Australią i Nową Zelandią" - powiedział szef NATO.
Źródło: PAP