– Dla mnie Marzec\'68 – to było nic innego jak przedłużenie tego co się stało w 1967 roku w siłach zbrojnych. Oni wykorzystali w konflikt Izraela. Kiedy „odżydzili” szeregi sił zbrojnych to zdali sobie sprawę, że można rozwinąć się dalej – powiedział dla Telewizji Republika dr Lech Kowalski.
IPN odnalazł 12 tys. zmikrofilmowanych teczek
Archiwiści z Instytutu Pamięci Narodowej dotarli do 12 tys. zmikrofilmowanych teczek personalnych współpracowników kontrwywiadu wojskowego z lat 1943-1974. Dokumentacja dot. Głównego Zarządu Informacji i Wojskowej Służby Wewnętrznej dostępna jest dla historyków oraz dziennikarzy.
– Strasznie ubolewam, że pracownicy nie odkryli tego wcześniej. Z pewnością nikt nie podejrzewał, że takie dokumenty istnieją. Jestem przekonany, że ten zbiór będzie bardzo dużo wnosił do bezpieki wojskowej. Funkcjonujące w akademiach i na uniwersytetach tzw. studia wojskowe były obłożone agenturą WSW, które już na etapie studiów podbierało sobie charyzmatycznych uczniów na agentów. Należy się tu spodziewać o wiele głośniejszych nazwisk niż służby miały dotychczas w dokumentacji. Można się tu spodziewać wielu znanych osób ze świata mediów, uniwersytetów i innych organizacji. Należy spodziewać się ogromnego zamieszania – mówił nam Lech Kowalski.
Ustawa degradacyjna
Senat przyjął bez poprawek tzw. ustawę degradacyjną; zakłada ona możliwość pozbawiania stopni wojskowych osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą "sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu".
– Ten projekt wzbudza wiele kontrowersji. Dziwne gdyby tak nie było. Ta ustawa degradacyjna objęła wszystkich tych wojskowych, którzy w latach 1943-1990 sprzeniewierzyli się polskiej racji stanów – jak na przykład generałowie Jaruzelski i Kiszczak. Ci ludzie byli bardzo niebezpieczni – podkreślił Kowalski. – Tutaj będzie bardzo dużo krzyku i wrzawy. To już się rozpoczęło. Te reakcje są oczywiste – dodał.
– Większość z tych generałów już nie żyje. Również z poprzednich zasobów. Gen. Teodor Kufel – to był jeden z ostatnich, który odszedł – wyjątkowa kanalia. Ja w samej ustawie nie doczytałem się czy to będzie jednoznaczne w ograniczeniach uprawnień emerytalnych, ale myślę że tak – zaznaczył.
Były prezydent Komorowski stwierdził, że ta ustawa jest z piekła rodem
– Protesty z tamtego środowiska są zrozumiałe. To będą głosy nieznaczące. Należy się spodziewać problemów na etapie odwołań do Sądu Apelacyjnego, ponieważ możliwe będzie wiele orzeczeń pozytywnych dla osób odwołujących się. Oni będą mieli pół oku na uzasadnienie takiego wyroku. To trzeba będzie zrobić fachowo – mówił.
– Jeżeli teczka Kiszczaka liczy ponad 200 stron, a teczka Jaruzelskiego jakieś 20/30 to proszę sobie wyobrazić jak Wojciech musiał nad tym mocno pracować. Kiszczak nie zdążył tego zrobić. Kiszczak na żywca wyczyścił by co chciał, ale teraz nie ma żadnych wątpliwości. Jaruzelski na etapie zwalczania Polski niepodległej był mózgiem tej operacji. Ja bym go potrafił zdegradować na podstawie choćby przeprowadzonych czystek antysemickich. Był konsekwentny do bólu. On jest nie do obronienia – ocenił dr Kowalski.
Dzisiaj obchodzimy rocznice wydarzeń marcowych
– Dla mnie Marzec'68 – to było nic innego jak przedłużenie tego co się stało 1967 roku w siłach zbrojnych. Oni wykorzystali w konflikt Izraela. Kiedy „odżydzili” szeregi sił zbrojnych to zdali sobie sprawę, że można rozwinąć się dalej. Ten Marzec'68 to była dla nich gwiazdka z nieba. Chcieli wyeliminować Gomułkę. Częściowo im się to udało. Tutaj nie chodziło o „Dziady”. Wśród 500 młodzieży protestującej WSW doliczyło się 140 osób pochodzenia żydowskiego. Służby specjalne bardzo szybko to dostrzegły. Powstały formacje typu ZOMO. Generał Jaruzelski osobiście się zaangażował w Marzec'68. Wydał dwa rozporządzenia. Jedno dotyczyło studentów wyrzuconych z uczelni, polecił ich wcielać do wojska. Wyznaczono najpodlejsze garnizony i to były najgorszego typu jednostki, którego nie miały nic wspólnego z przygotowaniem do służby wojskowej – powiedział na antenie Telewizji Republika Lech Kowalski.
Konflikt Polska-Izrael
– Tamte wydarzenia z Marca'68 widzę jak są wykorzystywane. Widzę, że to się robi, aby zaognić konflikt, który mamy obecnie. To jest widoczne w przekazie. Te telewizje, które chcą czynić zamieszanie wokół tego tematu z łatwością to czynią – podkreślił.