Dlaczego Bruksela nie reaguje na sytuację w Polsce? Czyżby zmowa milczenia?!
"Nie będziemy się wypowiadać na temat konkretnych wydarzeń w państwach członkowskich UE" - powiedział w środę na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer, pytany o zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika. „Aresztowanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika to przykład politycznej zemsty dokonywanej przez Donalda Tuska" - ocenił eurodeputowany węgierskiej partii Fidesz, Balazs Hidveghi. W jego opinii, nie są to standardy europejskie, a latynoskie. Padły też słowa o mocnej zmowie milczenia w strukturach UE
„Pierwsza myśl, jaką miałem, kiedy dowiedziałem się (...) o aresztowaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika była taka, że to telenowela, historia z Ameryki Łacińskiej, a nie z Europy. Jest to przykład politycznej zemsty dokonywanej przez Donalda Tuska. To próba zastraszenia, szantażu i kampania odwetu wymierzona w przeciwników politycznych"
– ocenił polityk z ugrupowania premiera Węgier, Viktora Orbana.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że sytuacji w Polsce nie komentują przedstawiciele instytucji unijnych.
"W Brukseli panuje ogłuszająca cisza. Komisja Europejska nie powiedziała nic o wtorkowych wydarzeniach. Podobnie, nie odniosła się do ataku na polskie media publiczne. To rażący przykład stosowania podwójnych standardów, który tylko potwierdza i wzmacnia nasze stanowisko: kwestia praworządności i demokracji jest używana jako broń przeciwko rządom i polityków, których brukselskie elity nie lubią"– podkreślił Hidveghi.
I jak podsumował: "Z kolei, jeśli ktoś jest ich pupilem - tak jak Donald Tusk - to może atakować, szantażować i mścić się, nie obawiając się nawet słownej reprymendy".