Gościem Emilii Pobłockiej w programie „Prosto w oczy” był poseł PiS Jan Mosiński, członek Komisji Weryfikacyjnej. - My nie będziemy realizować scenariuszy, które wymyśla sobie pani Gronkiewicz-Waltz - powiedział.
Redaktor Pobłocka przypomniała na początku rozmowy z posłem stwierdzenie Hanny Gronkiewicz-Waltz, że chciałaby by siłą doprowadzić ja przed oblicze Komisji Weryfikacyjnej. Gość stwierdził, że komisja, której jest członkiem, nie jest od tego by realizować jej scenariusze.
- My nie będziemy realizować scenariuszy, które wymyśla sobie pani Gronkiewicz-Waltz. Ona by chciała by prokurator nakazał doprowadzenie. Wtedy Bruksela, Paryż, Berlin podnoszą larum. Jest taka możliwość oczywiście żeby to zrobić. Jest możliwość by doprowadzić ją przed Komisję, najpierw są jednak kary grzywny i inne środki do wykorzystania - oznajmił.
- Kary już były na nią nakładane. Pragnę zapewnić widzów TV Republika, że jeśli będzie taka konieczność, będą takie działania podjęte. Nie może być tak, że wobec jednych obowiązuje prawo wobec innych nie. My liczymy że HGW jako prawnik wie, że może się z tym liczyć – stwierdził.
Gość skomentował też ostatnie słowa Trzaskowskiego, w których stwierdził, że HGW powinna zeznawać przed komisją.
- To jest teatr. Trzaskowski wie, że jednym z obszarów mających wpływ na wybory jest reprywatyzacja. Dla niego to jest temat niewygodny bo on był przecież w sztabie HGW. On nie ma pomysłu na reprywatyzację – stwierdził.