Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz negatywnie ocenił wywiad prezydenta Francji, w którym wyrażał on wątpliwości co do skuteczności NATO. Podkreślił, że „nie ma zagrożenia, że Stany Zjednoczone odwrócą się od Europy Środkowej”.
Emmanuel Macron w rozmowie z tygodnikiem „The Economist” mówił o braku przywództwa Stanów Zjednoczonych w Sojuszu, o „martwicy mózgu” NATO i kwestionował efektywność artykułu 5. traktatu waszyngtońskiego dotyczącego kolektywnej obrony.
Szef MSZ pytany w Brukseli o ten wywiad, powiedział, że w polityce francuskiej dostrzegalna jest zmiana na prorosyjską, co budzi zaniepokojenie w Unii Europejskiej.
– Te wypowiedzi prezydenta Macrona zostały od razu pochwalone przez Rosję. Widzimy tutaj zbieżność stanowisk i zagrożenie dla spójności to raczej nie brak zaangażowania Stanów Zjednoczonych, ale właśnie Francji jest wyraźny – wskazał Czaputowicz.
– Francja być może ma taki zamiar, żeby osłabić tę jedność sojuszniczą i to budzi duże zaniepokojenie. Ale cieszę się, że moi koledzy ministrowie spraw zagranicznych podzielają tę opinię. Zajmujemy bardzo podobne stanowisko – dodał.
Minister Czaputowicz podkreślił, że komentarze prezydenta Francji dotyczące braku zaangażowania Stanów Zjednoczonych w NATO nie mają potwierdzenia w rzeczywistości.
– Na szczycie NATO w Warszawie zostały podjęte ważne decyzje. Przecież NATO wysłało swoje oddziały do państw bałtyckich, także do Polski. W Polsce Stany Zjednoczone są na czele oddziałów bojowych NATO, a więc na mocy naszego porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi zwiększamy obecność amerykańskich wojsk w Polsce – wyjaśnił minister.
– To znaczy że Stany Zjednoczone po prostu się tutaj angażują. I nie ma takiego zagrożenia, że odwrócą się od Europy, czy w tym wypadku Europy Środkowej – zapewnił.
Krytycznie o wywiadzie francuskiego prezydenta wypowiedział się też premier Mateusz Morawiecki. W rozmowie z dziennikarzami brytyjskiego dziennika „Financial Times” szef polskiego rządu podkreślał, że NATO to najważniejszy sojusz na świecie jeśli chodzi o zachowanie wolności i pokoju.
Mateusz Morawiecki powiedział też, że kwestionowanie skuteczności artykułu 5. jest niebezpieczne, bo może zasiać w innych krajach wątpliwości co do postawy Paryża. Podkreślił również, że Stany Zjednoczone zawsze wspierały Europę, a gdyby nie ich pomoc, nie wyzwoliłaby się ona spod okupacji niemieckich nazistów.