Napływają niepokojące informacje o wyjęciu z urn większej liczby kart wyborczych niż było w ogóle uprawnionych do głosowania. Przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej uspokajają i zapewniają, że protokoły przesłano do ponownej weryfikacji. Jednocześnie PKW zastrzega, że nie wyklucza błędów w dokumentach.
Sprawę szczegółowo opisał jeden z użytkowników Twittera. Wskazuje on, że w kilku przypadkach dość z liczbą wydanych kart do głosowania rozmija się liczba tych, wyjętych z urny:
„Przykładowe komisje:
598 Ursynów 1338 / 1390 (+52)
754 Bemowo 1142 / 1177 (+35)
599 Ursynów 1410 / 1340 (-70)
429 Praga-Południe 1239 / 1199 (-40) ” - czytamy.
Warszawa, liczba wydanych kart / wyjętych z urny (przykładowe komisje):
— Pan Krzysztof (@kdwojakowski) 22 października 2018
598 Ursynów 1338 / 1390 (+52)
754 Bemowo 1142 / 1177 (+35)
599 Ursynów 1410 / 1340 (-70)
429 Praga-Południe 1239 / 1199 (-40)
Kontrowersje budzą również dane z protokołów komisji nr 675 na warszawskich Włochach. Jak wynika z dokumentów - liczba wyborców, którym wydano karty wyniosła 918 osób, tymczasem liczba kart wyjętych z urny to... 921.
Warszawa, komisja 675 (Włochy):
— Pan Krzysztof (@kdwojakowski) 22 października 2018
- liczba wyborców, którym wydano karty: 918
- liczba kart wyjętych z urny: 921
Już widzę, że jest więcej takich. pic.twitter.com/22PVNJpoDJ
- Na pewno nie było 100 proc. frekwencji. Nie była też uruchamiana 10 proc. rezerwa kart do głosowania. Stąd wiemy, że nie było takiej frekwencji. Protokoły zostały przekazane jeszcze raz do weryfikacji – zapewnia PKW.
Dziwne jest również, że w przypadku komisji 675 na protokole widnieje adnotacja: „brak uwag”, tymczasem z tego samego dokumentu wynika, że z urny wyjęto więcej kart niż było uprawnionych do głosowania. PKW zapewnia, że sprawa będzie dokładnie wyjaśniana.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!