Borys Budka pozwał Tomasza Sakiewicza za okładkę „Gazety Polskiej” z 10 listopada 2020 r. Zarzucił redaktorowi naruszenie jego dóbr osobistych. Budka poczuł się dotknięty okładką tygodnika „Gazeta Polska” z dnia 10 listopada 2020 roku. Dziś o godz. 11 rozpoczęła się kolejna rozprawa w tej sprawie.
Proces został wytoczony przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Borysa Budkę redaktorowi naczelnemu „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomaszowi Sakiewiczowi oraz spółce Niezależne Wydawnictwo Polskie Sp. z o.o. Rozprawa odbywa się w formie on-line.
Borys Budka twierdzi, że publikacja w GP odbiła się mocno na jego psychice.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) November 16, 2021
Borys Budka i jego pełnomocnik pierwotnie domagali się przeprosin na okładce "Gazety Polskiej", jak również na stronie internetowej tej gazety. Wnieśli też o zapłatę 10 tys. zł na Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Jeśli poprzez publikację okładki @GPtygodnik - przez którą stoję dziś przed sądem - udało mi się ocalić choćby 1 ludzkie życie, to jestem gotów ponieść 10 takich kar, jakie chce nałożyć na mnie cenzura Platformy Obywatelskiej.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) November 16, 2021
– W przypadku Borysa Budki mam jak najgorsze przeczucie, bo wybrano sąd w Gliwicach, czyli w jego okręgu. – Nie wezwano wskazanych przez nas świadków. Ale dajmy szansę sądowi – powiedział. – Jak już wiemy, negatywne pisanie o Borysie Budce jest zabronione – mówił red. Sakiewicz w programie „Polska na dzień dobry”.