– Audyt państwa jest konieczny. Wiemy, że po ośmiu latach rządów PO-PSL jest wiele trupów w szafach – stwierdził w programie „Prosto w oczy” Adam Bielan. – Nie wiemy, w jakim stanie jest państwo, które przejmujemy, nie wiedzą też tego nasi wyborcy – dodał wicemarszałek Senatu.
W pierwszej kolejności Bielan oceniał wczorajsze wystąpienia na pierwszym posiedzeniu Sejmu. – Z jednej strony święto demokracji, świetne wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy i marszałka seniora Kornela Morawieckiego – stwierdził. – Później ten efekt został popsuty prze premier Kopacz. To było przemówienie jak z magla. Wygląda na to, że do Ewy Kopacz wciąż nie dotarło, że przegrała wybory – zaznaczył senator obozu PiS.
Odnosząc się do losu Ewy Kopacz w PO, Bielan stwierdził, iż nie wiedziała, że nie ma większości w PO, więc jej wystąpienie było „aktem desperacji”. – Miało na nowo skupić emocje i rozniecić konflikt PiS-PO. Na szczęście posłowie PO zrozumieli, że z takim stylem uprawiania polityki szybko zejdą ze sceny politycznej – ocenił.
CZYTAJ TAKŻE: Kopacz przegrała wybory na szefa klubu PO. "Każda porażka boli, ale i wzmacnia"
Mówiąc o przywództwie w PO i odnosząc się do Grzegorza Schetyny, Adam Bielan stwierdził: – Boję się, że gdyby został szefem PO, zobaczylibyśmy jego inną twarz. Dodał, że politycy PiS nie mają wpływu na to, kto zostanie nowym liderem Platformy.
– Z rozbawieniem czytam tezy, że Jarosław Kaczyński skrzywdził Beatę Szydło. Propozycja złożona przed wyborami dla prezes Szydło została podtrzymana – ocenił Bielan, pytany o sugestie o braku samodzielności Beaty Szydło. – Każdy rząd musi się cieszyć silnym poparciem większości w Sejmie i Senacie, nie tylko na wstępie. Nowy rząd PiS powstał w rekordowym czasie – podkreślał polityk.
– Wierzę, że Beata Szydło jest premierem na cztery lata. Myślę, że jest dobrze przygotowana i ma wokół siebie odpowiednich ludzi – ocenił wicemarszałek Senatu.