"10. pakiet sankcji UE na Rosję musi być ostry i mocny", przyznał premier Mateusz Morawiecki. Takie samo zdanie na ten temat ma premier Szwecji - Ulaf Kristersson. Jak powiedział, jego kraj "jest zgodny co do wprowadzenia kolejnych sankcji, jednym z omawianych tematów jest nałożenie ich na Rosatom.
Premier Morawiecki przebywa dziś z wizytą w Sztokholmie, gdzie z szefem szwedzkiego rządu rozmawiał m.in. na temat bezpieczeństwa oraz kwestii przygotowań do przystąpienia Szwecji do NATO.
Podczas wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu Morawiecki pytany o oczekiwany przez niego kształt 10. pakietu sankcji Unii Europejskiej na Rosję odparł, że zarówno Szwecja jak i Polska co do zasady zgadzają się, że powinien być on "ostry i mocny". Zauważył, że aby do tego doszło, należy przekonać te kraje, które niekoniecznie chcą zaostrzenia sankcji.
"To jest zawsze poszukiwanie jakiegoś złotego środka, ale sądzę, że będzie on na tyle ostry, że wyśle zdecydowaną wiadomość dla Rosji i dla Kremla, że się nie poddamy i że nie będziemy poddawać się ich presji", powiedział Morawiecki.
Kristersson zaznaczył, że Szwecja jest zgodna co do wprowadzenia 10 pakietu sankcji. Zauważył, że jednym z omawianych tematów jest nałożenie sankcji na rosyjski Rosatom. Dodał, że na drodze do tego stoją "pewne przeszkody", ale "przeszkody są zawsze".
Obaj premierzy zgodzili się również co do tego, że potrzebne jest wykorzystanie zamrożonych aktywów rosyjskich oligarchów do odbudowy Ukrainy.