Bartosiak o koncepcji Międzymorza: Jest to wykonywanie, w dużej mierze, interesów amerykańskich, które nie są tożsame z interesem Polski
– Niemcy nie są zainteresowane Międzymorzem, bo nie są zainteresowane konfrontacją z Rosją, ale tym, żeby była spokojna współpraca, jest to zdrowa polityka niemiecka. Powoduje to napięcia między nami, a Niemcami i eliminuje możliwość powstania Międzymorza – powiedział na antenie Telewizji Republika ekspert ds. geopolityki.
O koncepcji Międzymorza mówił na antenie Telewizji Republika Jacek Bartosiak, ekspert ds. geopolityki z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.
– Wydaje mi się, że będzie z tym trudno. Na dziś koncepcja Międzymorza może mieć wymiar taki, że jest to koncepcja strategiczna, wojskowa, w sensie powstrzymywania wpływów rosyjskich i będzie to świeciło światłem odbitym od polityki amerykańskiej, bo to jest źródłem siły. Jest to wykonywanie, w dużej mierze, interesów amerykańskich, które nie są tożsame z interesem Polski i innych państw Międzymorza – stwierdził ekspert.
Zdaniem Bartosiaka "z punktu widzenia geostrategii, amerykańskie wpływy w Eurazji, a przypomnijmy, że Amerykanie to mocarstwo położone na kontynencie amerykańskim, wiec bardzo daleko od Eurazji". – Ich wpływy polityczne, strategiczne, globalne i gospodarcze, są oparte na obecności strategicznej, a co za tym idzie wojsk amerykańskich, w Eurazji – ocenił.
Ekspert ds. geopolityki jest zdania, że Amerykanie chcą koncepcji Międzymorza, która ma wymiar czysto wojskowo-strategiczny, jako dwa bastiony powstrzymujące lądową ekspansję Rosji. – W takiej sytuacji możemy być rozgrywani (...). Niemcy nie są zainteresowane Międzymorzem, bo nie są zainteresowane konfrontacją z Rosją, ale tym, żeby była spokojna współpraca, jest to zdrowa polityka niemiecka. Powoduje to napięcia między nami, a Niemcami i eliminuje możliwość powstania Międzymorza – zauważył.
W opinii gościa Telewizji Republika "jeśli Brexit stanie się faktem, to gospodarczo Niemcy staną się dominującą siłą gospodarczą na kontynencie i staną się konkurencją dla Stanów Zjednoczonych, dlatego Niemcy mają inną politykę wobec Rosji niż USA". – Niemcy mogą też współpracować z Chinami, tworząc w Eurazji wielki blok kontynentalny".
– W przypadku, gdyby Amerykanie wyszli z Europy, a UE się rozpadła, to nie ma naszej podmiotowości, ani gospodarczej, ani państwowej. Moim zdaniem bez zbudowania architektury północ-południe handlu, dokończenia naszej gospodarki, musimy się odwrócić na kierunki lądowe, na kierunki Eurazji, to są naturalne rynki zbytu dla naszej twórczości, ale jest to trudne polityczne, bo jest tam Rosja i nowy "jedwabny szlak" – stwierdził.