Przejdź do treści

Ambasador Rosji: To, co miało miejsce wczoraj jest nie do przyjęcia

Źródło:

Ambasador Rosji w Polsce Aleksander Aleksiejew nazwał "sytuacją absolutnie nie do przyjęcia" burdy, do jakich 11 listopada doszło przed ambasadą jego kraju w Warszawie.

- To, co miało miejsce wczoraj jest absolutnie nie do przyjęcia. Ambasada była zablokowana, nie była przestrzegana Konwencja Wiedeńska - powiedział Aleksiejew na konferencji prasowej. Dodał, że na szczęście nie ucierpiał żaden z pracowników ambasady ani nikt z ich rodzin.

Według ambasadora "powstaje pytanie, czy Polska zamierza przestrzegać swoich zobowiązań wynikających z Konwencji Wiedeńskiej" (konwencja ta dotyczy stosunków dyplomatycznych) oraz pytanie, jak był rozpatrywany wniosek ws. "Marszu Niepodległości" i jego trasy. Aleksiejew mówił też, że nie było barier wokół ambasady, a ochrona policji, w jego ocenie, była niewystarczająca.

Ambasador zaznaczył ponadto, że próba napadu na ambasadę rosyjską miała miejsce w ostatnich latach tylko w Libii. Stwierdził też, że w Polsce panuje - jego zdaniem - "stała histeryczna kampania antyrosyjska".

Aleksiejew wyraził nadzieję, że niezwłocznie będzie miał możliwość odwiedzenia polskiego MSZ, gdzie - jak zapowiedział - będzie chciał przedstawić swoją ocenę wydarzeń, do których doszło 11 listopada. Wyraził również nadzieję, że zostanie przeprowadzone obiektywne śledztwo, które ustali kto ponosi winę za te zdarzenia. Strona rosyjska - jak mówił ambasador - oczekuje też przeprosin, zadośćuczynienia za straty materialne i niedopuszczenia do tego typu incydentów w przyszłości.

Polskie MSZ wyraziło już głębokie ubolewanie w związku z agresywnym zachowaniem oraz incydentami ze strony uczestników "Marszu Niepodległości" z udziałem Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo-Radykalnego, które miały miejsce przy ambasadzie Rosji w Warszawie. Rosyjski resort spraw zagranicznych zakomunikował, że Rosja żąda od polskich władz oficjalnych przeprosin w związku z tymi wydarzeniami.

 mk, PAP, fot. Masti/domena publiczna

Wiadomości

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Zobacz ile Polacy zapłacą za całe święta?

Najnowsze

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić