Włodzimierz Czarzasty ma problem. Zapomniał kim był. Albo wyparł
Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Lewicy i były członek PZPR, wywołał burzę w sieci swoim wnioskiem o odebranie Antoniemu Macierewiczowi Orderu Orła Białego. Wniosek skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy wywołał falę ostrych komentarzy.
„Bezczelne komuchy” – tak na słowa Czarzastego zareagował prof. Zdzisław Krasnodębski, podkreślając, że to działacz opozycji antykomunistycznej, więzień komunistów, miałby stracić jedno z najwyższych odznaczeń państwowych na wniosek członka dawnej PZPR.
Prezes IPN, dr Karol Nawrocki, ironicznie zauważył, że w ten sposób możemy doczekać się „II Polski Rzeczpospolitej Ludowej”. Dodał, że apel Czarzastego to swoista „lekcja historii”, która pokazuje, jak dawni działacze komunistyczni próbują przepisywać przeszłość.
Dziennikarz Konrad Hryszkiewicz podkreślił, że Macierewicz uzyskał Order za działalność w Komitecie Obrony Robotników (KOR), a nie za pracę w komisji smoleńskiej, co ma kluczowe znaczenie w kontekście oskarżeń Czarzastego. Z kolei Robert Tekieli, publicysta „Sieci”, przypomniał, że Czarzasty wstąpił do PZPR w czasach stanu wojennego, gdy komuniści brutalnie tłumili opozycję, podczas gdy Macierewicz już wcześniej założył KOR.
Posłowie i publicyści, jak Konrad Berkowicz z Konfederacji czy Wojciech Wybranowski, wskazali na absurdalność sytuacji, w której byli działacze komunistyczni próbują odbierać odznaczenia ludziom, którzy walczyli o wolność i demokrację. Komentarze w mediach społecznościowych w większości odwołują się do moralnego prawa Macierewicza do posiadania Orderu, kontrastując jego walkę z systemem komunistycznym z przeszłością Czarzastego.
Żródło: Republika/wpolityce.pl