Tusk pod ostrzałem: krytyka decyzji o wpisaniu TVN i Polsatu na listę podmiotów chronionych
Decyzja premiera Donalda Tuska o wpisaniu TVN i Polsatu na listę podmiotów chronionych wywołała falę krytyki i wątpliwości. Stanisław Żaryn, w swoim wpisie na platformie X, zwraca uwagę na brak jasnych podstaw prawnych, potencjalne zagrożenie dla wolności mediów oraz ryzyko politycznych nadużyć.
Wątpliwe podstawy prawne
Żaryn zauważa, że art. 4 ust. 1 Ustawy o kontroli niektórych inwestycji odnosi się do „działalności telekomunikacyjnej”, a nie mediów. Tymczasem decyzja premiera o objęciu ochroną TVN i Polsatu opiera się na rozszerzeniu tej definicji, co budzi poważne wątpliwości zarówno prawne, jak i merytoryczne.
Sam Donald Tusk jeszcze w grudniu 2023 roku podpisał wykaz podmiotów chronionych, na którym nie znalazły się żadne spółki medialne. Teraz zmienia swoje podejście, nie wyjaśniając, na jakiej podstawie prawnej podejmowana jest ta decyzja. Żaryn podkreśla, że takie działanie może zakończyć się procesami sądowymi, narażając Polskę na straty wizerunkowe i finansowe.
Polityka czy ochrona państwa?
Premier Tusk twierdzi, że jego decyzja ma na celu ochronę bezpieczeństwa państwa. Jednak, jak podkreśla Żaryn, nie przedstawiono żadnych dowodów ani analiz, które uzasadniałyby taki ruch. W tej sytuacji działania premiera wyglądają bardziej na realizację partyjnych interesów niż na rzeczywiste potrzeby państwa.
Żaryn pyta wprost: przed czym premier chce chronić Polskę? Jeśli rzeczywiście istnieją zagrożenia, opinia publiczna powinna otrzymać pełną informację na ten temat. Bez tego działania premiera mogą być postrzegane jako próba wykorzystania instytucji państwowych do realizacji partyjnych celów.
Zagrożenie dla wolności mediów
Decyzja o wpisaniu TVN i Polsatu na listę podmiotów chronionych otwiera drogę do bezpośredniej ingerencji rządu w ich strukturę właścicielską. Wyznaczenie organów kontrolnych oraz możliwość blokowania zmian kapitałowych w spółkach medialnych to działania, które mogą rodzić pytania o ich wpływ na niezależność redakcyjną i wolność słowa.
Żaryn zwraca uwagę, że takie mechanizmy mogą być wykorzystane do wywierania presji na media krytyczne wobec rządu. Jakie będą kryteria akceptowania kapitału właścicielskiego? Kto i na jakiej podstawie będzie decydował o takich sprawach? Brak odpowiedzi na te pytania budzi poważne wątpliwości co do intencji rządu.
Ryzyko finansowe i wizerunkowe
Blokowanie transakcji związanej z potencjalnym zakupem TVN przez inny podmiot może rodzić poważne konsekwencje gospodarcze. Żaryn zauważa, że decyzja premiera może skutkować roszczeniami ze strony kontrahentów oraz stratami finansowymi dla budżetu państwa. Dodatkowo, ingerencja w działania prywatnych spółek może odstraszyć potencjalnych inwestorów, negatywnie wpływając na klimat biznesowy w Polsce.
Polityczne motywy pod przykrywką bezpieczeństwa
Stanowisko Żaryna jasno wskazuje na polityczny charakter decyzji premiera Tuska. Brak przejrzystości, wątpliwe podstawy prawne i ryzyko nadużyć stawiają pod znakiem zapytania deklaracje rządu o działaniu w interesie państwa. Czy decyzja o wpisaniu TVN i Polsatu na listę podmiotów chronionych to rzeczywiście działanie na rzecz bezpieczeństwa Polski, czy raczej narzędzie politycznej kontroli nad mediami?
Cała sytuacja budzi poważne obawy o przyszłość wolności słowa i niezależności mediów w Polsce. Krytyka ze strony Stanisława Żaryna pokazuje, że działania premiera Tuska mogą mieć długofalowe, negatywne skutki dla demokracji i wizerunku Polski na arenie międzynarodowej.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.