Stanowski w Końskich: „Republika robi debatę, TVP robi sygnał dla Trzaskowskiego

Końskie stały się dziś symbolem walki o prawdę i wolność słowa. To właśnie tutaj odbywają się dwie debaty prezydenckie – ale tylko jedna naprawdę zasługuje na to miano. Podczas gdy TVP, wraz z TVN i Polsatem, organizują debatę wyłącznie dla Rafała Trzaskowskiego, Telewizja Republika, Polska24.pl i TV Trwam odpowiadają wydarzeniem, które oddało scenę dla wszystkich kandydatów.
Republika stawia na wolność. TVP gra pod jednego kandydata
Debata organizowana przez TVP w likwidacji to ustawione przedstawienie. Publiczne pieniądze finansują wydarzenie, w którym głos ma mieć wyłącznie faworyt obecnej władzy. Kandydaci, którzy nie pasują do układanki, zostali po prostu wykluczeni.
W odpowiedzi Telewizja Republika zaprosiła do prawdziwej debaty wszystkich chętnych. Na scenie spotkali się Karol Nawrocki, Krzysztof Stanowski, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak i Joanna Senyszyn.
Już na starcie spotkania Krzysztof Stanowski celnie podsumował sytuację:
- Telewizja Republika, która jest określana jako ta, która jest podobno hejterska i sieje nienawiść, realizuje dziś misję publiczną. Przyjechałem zobaczyć, czy to się dzieje naprawdę, że TVP produkuje sygnał dla jednego z kandydatów
– mówił.
Polska to nie dwie drużyny
W Końskich pokazano coś więcej niż polityczną różnorodność. Pokazano szacunek dla demokracji. Debata Republiki nie ograniczała się do pojedynku wybranych kandydatów - każdy mógł przedstawić swoją wizję Polski.
- To nie jest tylko turniej między Realem i Barceloną, tu są różne kluby
– zauważył trafnie Stanowski.
I właśnie w tym jest siła tej debaty, którą zorganizowała Telewizja Republika.
Trzeba było to zobaczyć na własne oczy
Stanowski przyznał otwarcie, że nie przyszedł na debatę dla widowiska. Przyszedł sprawdzić, jak wygląda rzeczywistość w czasach, gdy jedni mają dostęp do anteny, a inni są z niej wyrzucani.
- Przyjechałem tu przede wszystkim, aby na własne oczy przekonać się, czy TVP rzeczywiście nie realizuje swojej misji i wyklucza kandydatów z debaty
– wyjaśnił.
W Końskich odpowiedź była jasna. Wolność słowa jeszcze się broni. Tam, gdzie inni zamykają drzwi, Republika otworzyła scenę.
Źródło: Republika,
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB