Atak na wolne media. Próba odebrania koncesji Republice nie uda się

Postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uchylił decyzje KRRiT przyznające koncesje Republice niczego nie zmienia. Telewizja nadaje i tak będzie nadal, aż do uprawomocnienia postanowienia. A to może potrwać nawet kilka lat. Postanowienie wpisuje się jednak w trend reprezentowany choćby przez wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy, czy atakującego opozycję Romana Giertycha.
Kuriozalne argumenty
Wczoraj, decyzją należącej do upolitycznionego stowarzyszenia Iustitia sędzi Barbary Kołodziejczak-Osetek, wydano postanowienie o uchyleniu uchwały dotyczącej przyznania koncesji telewizji Republika.
W budzącym liczne wątpliwości wyroku widnieją ogólnikowe określenia, których można by użyć w każdym miejscu i czasie i następnie zbudować pod nie tezę. Zdaniem Sądu doszło bowiem do wydania decyzji z przekroczeniem granic uznania administracyjnego oraz zasady równości wobec prawa. Te argumenty wskazywał skarżący, Polskie Wolne Media, związane z Grupą MWE Networks.
Innym powodem miało być nienależyte sprawdzenie sytuacji finansowej nadawców i zbyt późne udostępnienie stenogramu posiedzenia.
Co ciekawe, Republika nie ma żadnych problemów z finansami, a wręcz przeciwnie rozwija się bardzo dynamicznie, co widać na antenie w jakości programów i nowoczesnym studio, z którego nadawane są programy.
Ta władza nie cierpi sprzeciwu
Prawdą jest, że od początku próbowano zablokować proces przyznawania koncesji Republice. Przedsięwzięcie torpedował jeden jedyny członek KRRiT Tadeusz Kowalski. Jego argumenty KRRiTV odrzuciła.
Mainstream znalazł jednak inny sposób na zaszkodzenie Republice. Po skierowaniu sprawy do sądu, jasne było, że proces będzie miał charakter stricte polityczny, a wyrok nie będzie opierał się na realnych argumentach, ale na ocenie przez sędziego bieżącej sytuacji politycznej. A ta dla rządzących jest obecnie bardzo zła, więc trzeba było zrobić wszystko, aby wesprzeć obecny reżim.
Wyrok możliwy za dwa lata
Dopiero uprawomocnienie się wyroku WSA w Warszawie, na skutek oddalenia przez NSA skargi kasacyjnej KRRiT (co może nastąpić za ok. 2 lata) doprowadzi do prawomocnego uchylenia decyzji pozwalającej na naziemne nadawanie Republiki. Wtedy mógłby zostać powtórzony konkurs. Wówczas powinno nastąpić ponowne przeprowadzenie postępowania koncesyjnego i wydanie decyzji udzielającej koncesji na dwa miejsca w MUX-8.
Wiadomo, że wpływ na przyszłość Republiki może mieć wynik wyborów prezydenckich. Jeśli wygra kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski, to dojdzie do głębszych zmian w KRRiT, wraz ze zmianą większości i przewodniczącego.
W obozie rządzącym pojawiały się głosy, jak wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego czy Romana Giertycha, żeby cofnąć koncesję Republice. Cofnięcie także koncesji satelitarnej nie byłoby proste, bo trzeba udowodnić, że stacja „narusza normy dobrego obyczaju” lub „rozpowszechniany program zagraża interesom kultury narodowej, bezpieczeństwu lub obronności państwa”.
Sytuacja z którą mamy do czynienia, wprost przypomina to, co działo się w Polsce w latach komunistycznej dyktatury.
Źródło: Republika, wirtualnemedia.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X