Partia Razem ogłosiła przejście do jednoznacznej opozycji wobec rządu Donalda Tuska. Paulina Matysiak wyjaśnia, dlaczego ugrupowanie zdecydowało się na taki krok i jakie działania planuje podejmować jako jedyna niezależna lewicowa siła w Sejmie.
Razem w opozycji – „koalicja rozczarowań”
Paulina Matysiak podkreśla, że Razem nie zamierza wspierać rządu Tuska ani innych ugrupowań, takich jak PiS czy Konfederacja. Ugrupowanie ma zamiar działać jako niezależna lewicowa opozycja, zwracając uwagę na kluczowe kwestie socjalne, które, zdaniem Matysiak, są ignorowane przez obecny rząd.
„Budżet zapowiadany na 2025 rok jest antyspołeczny i nie odpowiada lewicowym postulatom”
– mówi posłanka, krytykując działania rządu, w którym obecna jest Nowa Lewica, ale, jak twierdzi, nie ma ona rzeczywistej sprawczości. Stąd decyzja Razem o opuszczeniu „koalicji rozczarowań”.
Polityka społeczna – co proponuje Razem?
Matysiak odnosi się do bieżących problemów, takich jak mieszkalnictwo czy dostęp do usług publicznych, krytykując brak konkretnych działań rządu w tych obszarach. „Zamiast dorzucać pieniędzy bankom, powinniśmy budować państwowe mieszkania” – dodaje, nawiązując do alternatywnego programu partii Razem.
Krytyka Tuska i jego „obywatelskości”
W rozmowie Matysiak zarzuca premierowi Tuskowi, że zamiast skupiać się na rozwiązywaniu realnych problemów, angażuje się w „śmieszki” na Twitterze.
„Na miejscu Tuska zastanowiłabym się, ile zostało z ‘obywatelskości’ zapisanej w nazwie jego partii”
– ripostuje, wskazując na coraz większy rozdźwięk między działaniami Platformy a oczekiwaniami obywateli.
Lewica prospołeczna i niezależna
Razem, według Matysiak, zamierza stać na straży prospołecznych postulatów, broniąc interesów Polaków w obszarach takich jak ochrona zdrowia i dostęp do usług publicznych.
Sejm potrzebuje lewicy, która nie będzie bała się mówić otwarcie o swoich priorytetach
– dodaje posłanka, zapowiadając aktywność partii w kwestiach socjalnych i inwestycyjnych.
Matysiak konkluduje, że jej ugrupowanie jest gotowe działać niezależnie, mając nadzieję na zbudowanie silnej i merytorycznej lewicy, która nie będzie ulegać wpływom liberalnej części rządu.
Źródło: Do Rzeczy
Czytaj również:
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.