Kontrowersje wokół monumentalnej rzeźby nagiej kobiety. Fala krytyki

W San Francisco odsłonięto monumentalną rzeźbę nagiej kobiety o nazwie "R-Evolution", co wywołało falę krytyki i dyskusji na temat priorytetów miasta.
Rzeźba autorstwa Marco Cochrane, pierwotnie stworzona na Burning Man w 2015 roku, to stalowa konstrukcja o wysokości 45 stóp (ok. 13,7 metra) przedstawiająca nagą kobietę. Została ustawiona przy Embarcadero Plaza, w pobliżu Ferry Building. Instalacja, sfinansowana przez organizację non-profit Illuminate, miała symbolizować siłę i współczucie. W rzeźbie zamontowano 16 silników, które mają imitować oddychanie.
Odsłonięcie rzeźby spotkało się z negatywną reakcją części mieszkańców i komentatorów. Krytycy zarzucają miastu chybione priorytety, zwracając uwagę na problemy takie jak bezdomność, narkomania i puste lokale w centrum miasta. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne komentarze negatywnie oceniające instalację.
Republikanin Bruce Lou, były kandydat na kongresmana, skrytykował miasto za skupianie się na niewłaściwych sprawach. John Dennis, przewodniczący kalifornijskiego GOP, stwierdził, że rzeźba jest metaforą stanu San Francisco.
Krytyka pochodzi także od osób spoza spektrum politycznego. Redaktorka działu kultury w KQED, Sarah Hotchkiss, napisała komentarz zatytułowany "Nikt o to nie prosił", wyrażając zażenowanie miastem.
Według danych miejskich, ponad 8300 osób doświadcza bezdomności w San Francisco. Miasto planuje wydać blisko 690 milionów dolarów na programy mieszkaniowe i przeciwdziałanie bezdomności w nadchodzącym roku fiskalnym. Przestępczość spadła, ale problem publicznego bezpieczeństwa pozostaje.
"R-Evolution" ma pozostać w San Francisco przez co najmniej sześć miesięcy, a potencjalnie nawet rok.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X