Neuroróżnorodność to odmienny sposób funkcjonowania naszego układu nerwowego. Osoby neuroróżnorodne inaczej widzą i postrzegają otaczający nas świat, posiadają również wiele wyjątkowych cech i umiejętności. Firmy coraz częściej dostrzegają potencjał w budowaniu różnorodnych zespołów, które się wzajemnie uzupełniają. Eksperci zaznaczają, że wprowadzenie neuroróżnorodności w biznesie wymaga zaangażowania, ale to również szansa na szybszy rozwój i długoterminowe korzyści.
Jak wskazuje prof. Dorota Żołnierczyk-Zreda, kierownik pracowni psychologii w zakładzie ekonomii CIOP PIB, neuroróżnorodność nie jest nowym pojęciem. Są to szeroko rozumiane różnice indywidualne między ludźmi.
Z kolei Beata Domańska, psycholog, psychoterapeuta, diagnosta w klinice Psychomedic zaznacza, że pojęcie neuroróżnorodności jest zamienne do zaburzeń neurorozwojowych. W pojęciu tym mieści się zarówno pojęcie autyzmu, ADHD, dysleksja, dysgrafia, dysortografia czy dyskalkulia. „Jest odmienny sposób funkcjonowania układu nerwowego. Ludzie neuroróżnorodni inaczej widzą, postrzegają i czują świat. To przejawia się w wielu obszarach, m.in. chodzi o wzajemność w kontakcie, o podążanie za wątkami, o czytanie emocji, o wzajemność w kontaktach interpersonalnych” – dodała.
Marek Makuch, dyrektor naczelny ds. zarządzania zasobami ludzkimi w KGHM Polska Miedź S.A. podkreśla, że KGHM jest nie tylko globalnym liderem, jeżeli chodzi o materiał wydobywczy, ale również posiada zaplecze wysoko wykwalifikowanych pracowników, posiadających różne umiejętności, doświadczenia i kompetencje.
„Neuroróżnorodność to umiejętność korzystania z potencjału osób, które niekoniecznie są wpisane w schemat. Szczególnie dotyczy to osób, które gdzieś tam funkcjonują, często poza relacjami społecznymi, ale mają unikatowe umiejętności. To są też elementy, które wpływają na rozwój indywidualny każdego człowieka i tak naprawdę żaden z elementów, na drodze począwszy od etapu edukacji po etap zawodowy, nie dostrzega właśnie potencjału osób, które często są właśnie „na marginesie”. – powiedział.
Zdaniem Beaty Domańskiej osoby neuroróżnorodne posiadają wiele cech, których nie mają osoby neurotypowe, a które są bardzo pożądane przez wielu pracodawców. Do takich cech należy m.in. zdolność do fiksowania się na poszczególnych obszarach, drobiazgowe analizowanie, rozbieranie na czynniki pierwsze, dostrzeganie struktur i schematów, skrupulatność czy przywiązanie do rutyny i zdolność do wykonywania powtarzalnych czynności.
W ocenie prof. Doroty Żołnierczyk-Zredy neuroróżnorodność oraz nasza odmienność psychologiczna jest niezwykle wzbogacająca dla każdego aspektu naszego funkcjonowania społecznego, również tego w biznesie. Wykorzystanie neuroróżnorodności w zespołach jest ogromną zaletą.
Makuch zwraca uwagę, że neuroróżnorodność w biznesie to umiejętność wykorzystania potencjału osób, które nie mają lub mają ograniczone umiejętności społeczne. KGHM współpracuje z wieloma fundacjami, które funkcjonują w tym obszarze. Firma prowadzi również warsztaty i szkolenia, które mają za zadanie uczyć menadżerów, czym jest neuroróżnorodność, jak wykorzystać potencjał takich pracowników oraz jak wprowadzić takie osoby do swoich zespołów.
„Im bardziej różnorodny zespół i więcej osób z ciekawymi cechami osobowości, doświadczeniem i wiedzą, tym bardziej efektywne działanie. Sięgając po takich ludzi wzbogacany nasz zespół, uzyskujemy świetnych fachowców i jesteśmy w stanie pokazać jeszcze lepsze rezultaty” – dodał.
„Różnorodność jest bogactwem. Po prostu różnorodność daje człowiekowi wolność, swobodę, a różnorodność w biznesie daje szansę na rozwój” – powiedziała prof. Dorota Żołnierczyk-Zreda.
Więcej w materiale wideo. Zapraszamy do obejrzenia!