Hołownia znów dał posłom więcej na biura. Zabrał Polkom i Polakom

Marszałkowie Sejmu i Senatu podnieśli o 1,1 tys. zł ryczałt, który przysługuje na prowadzenie biur poselskich i senatorskich – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
23,3 tys. zł miesięcznie – tyle od 1 stycznia wynosi ryczałt na prowadzenie biura poselskiego, a raczej biur, bo większość parlamentarzystów ma ich kilka, co nie wpływa na zwiększenie świadczenia.
"Jeszcze w grudniu ryczałt wynosił 22,2 tys. zł, ale z mocą wsteczną podwyższył go właśnie marszałek Sejmu Szymon Hołownia z Polski 2050, we wspólnym zarządzeniu z marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską z KO, bo przy okazji większe pieniądze dostali też senatorowie. I jest to kolejny odcinek trwającego od lat serialu podwyżek ryczałtu" - czytamy.
Jak zaznaczono, "przed objęciem władzy przez PiS ryczałt na prowadzenie biur przez posłów utrzymywał się przez kilka lat na stałym poziomie – 12,15 tys. zł. Po raz pierwszy poszedł w górę w 2016 r. – wówczas wzrósł do 13,2 tys. zł. Od tego czasu podwyżki zaczęły następować regularnie, np. w 2021 r. ryczałt wzrósł aż o 2 tys. zł, z 15,2 do 17,2 tys. zł" - podkreśla "Rz" w środowym wydaniu.
"Rekordzistą, jeśli chodzi o jednokrotną podwyżkę, i tak okazał się jednak Szymon Hołownia. W ubiegłym roku, w porozumieniu z marszałek Senatu, Hołownia podniósł ryczałt na biura aż o 3,2 tys. zł, z 19 tys. na 22,2 tys. zł. Skąd więc decyzja o kolejnej podwyżce? Zdaniem Kancelarii Sejmu powodem są coraz wyższe koszty prowadzenia biur spowodowane m.in. inflacją" - czytamy.
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X