"Gen. Stróżyk w dzisiejszym wystąpieniu odegrał rolę polityczną. Część członków komisji, którzy nie mają doświadczenia politycznego, nie zorientowało się, że wystąpił on w roli narzędzia w grze politycznej między Donaldem Tuskiem a Prezydentem Dudą. Tutaj występuje jakiś niewymieniony z nazwiska urzędnik prezydencki, który miał coś obiecać, a potem tego nie otrzymał. To jest po prostu gierka polityczna." - mówi profesor Andrzej Zybertowicz. Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy!
Profesor Andrzej Zybertowicz w sposób metodologiczny opisał dzisiejsze wystąpienie generała Stróżyka na konferencji prasowej, która miała zaprezentować raport rządowej komisji ws. wpływów rosyjskich w Polsce:
Ja myślałem, że może zobaczymy coś na poziomie. Wystąpił oficer Wojska Polskiego (gen. Stróżyk – przy. Autor), człowiek odpowiedzialny za ważny odcinek bezpieczeństwa państwa i w dodatku występujący w roli koordynatora prac analitycznych zespołu. I myślałem, że pierwszą rzecz jaką zrobi by pokazać swoją klasę powie tak: najpierw przepraszam członków Państwowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich, że bezpodstawnie, niezgodnie z faktami na konferencji prasowej, w której uczestniczyłem razem z Premierem Donaldem Tuskiem zarzuciłem im, że komisja pracowała jeden dzień! Nasza komisja pracowała niespełna trzy miesiące i sporządziła, udostępniony opinii publicznej a zdjęty ze strony kancelarii Premiera, obszerny raport, który z załącznikami ma około 100 stron. Ma ponad 150 przypisów, spełnia poważne wymogi metodologiczne i którego tezy są uzasadnione z odwołaniem się do dokumentów.
Dzisiaj mieliśmy wystąpienie słowno – akustyczne. Generał przedstawił pewne tezy na slajdach, które to slajdy nie zostały wsparte żadnymi załącznikami, gdzie byłyby źródłowe informacje. Na początku puścił „szczura”, który ma charakter czysto polityczny. Generał Stróżyk nie zachował się ani jako szef służby, ani jako oficer WP, ani jako kierownik zespołu analitycznego, tylko rzucił insynuacje dotyczącą jednego ze współpracowników Prezydenta Andrzeja Dudy i twierdził, że jakieś informacje ma BBN które ukrywa. Otóż w piśmie, które zostało wystosowane przez generała Stróżyka do BBN-u nie było w nim wskazane ani konkretne informacje, ani sygnatury dokumentów, ani typ problemu”.
Czy członkowie komisji rządowej Stróżyka mają świadomość w co zostali wplatani przez Tuska?
„Część członków tej rządowej komisji nie ma doświadczenia politycznego, nie zorientowało się nawet, że wystąpił generał Stróżyk, szef służby która powinna być apolityczna w roli narzędzia w grze politycznej między Donaldem Tuskiem a Prezydentem Dudą (…) to jest po prostu gierka polityczna. Chciałbym, żeby wszyscy członkowie komisji – część z nich ma poważny dorobek naukowy – zdała sobie sprawę, że już zostali wmanewrowani w jakąś polityczną grę premiera Tuska. Już zostali wyprowadzeni z poziomu analityków”. Członkowie komisji mogą nie zdawać sobie sprawy, w jakiej grze politycznej uczestniczą. Ja sądzę, że sam generał Stróżyk nie bardzo rozumie do czego Donald Tusk go wykorzystuje – to taka hipoteza psychologiczna”.