Czarnek ostro o Kaliszu i Giertychu: „bałagan prawny, którego nie było nawet w PRL”
Przemysław Czarnek, były minister edukacji i członek PiS, ostro skrytykował wypowiedzi Ryszarda Kalisza, członka Państwowej Komisji Wyborczej, twierdząc, że jego argumenty są niezgodne z prawem. Czarnek zwrócił uwagę na chaos prawny, który zapanował w Polsce, a także skomentował groźby Romana Giertycha, stwierdzając, że nie mają one mocy prawnej.
Kalisz nie zna się na prawie?
Przedwczoraj słyszałem wypowiedź pana prof. Kalisza, który jest członkiem PKW – nielegalnie wybranym w jej skład, który ze spokojem, w jednej z lewicowych stacji radiowych sam chwalił się, że jest wybitnym prawnikiem. To świadczy samo o sobie. On mówił, że to nie oni w PKW tylko Trybunał Sprawiedliwości UE i Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że nie ma Sądu Najwyższego oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej Spraw Publicznych. Gdybym był na antenie to bym zapytał czy stwierdził to również Kim Dzong Un – mniej więcej tak takie same ma kompetencje do stwierdzania czy u nas jest SE czy nie ma, jak Europejski Trybunał Praw Człowieka czy Trybunał Sprawiedliwości UE. Taki prawnik jak Kalisz, który sam siebie nazywa wybitnym powinien wiedzieć, że każdy sąd międzynarodowy działa wyłącznie na podstawie przepisów prawa. Nie ma żadnego przepisu prawa międzynarodowego, ani krajowego, które by dawało zagranicznym podmiotom kompetencję do tego, żeby stwierdzić, iż nie ma w Polsce SN albo TK. Jest chaos prawny i bałagan, którego nie widzieliśmy w państwie nawet przed 89 rokiem
- powiedział Przemysław Czarnek z PiS w rozmowie z Adrianem Stankowskim na antenie TV Republika.
Giertych pręży muskuły, ale nie jest w stanie nic zrobić
Następnie dodał kilka słów o Romanie Giertychu: „Pan Giertych nas straszy, że będziemy pociągnięci do odpowiedzialności, ale żaden Giertych nie jest w stanie nas zablokować. My, nie zgadzamy się na te ich czyny, które są niezgodne z prawem”.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.