Pasażerowie lecący tanimi liniami lotniczymi Ryanair z Barlcelony na Ibizę mieli niezwykłego pecha. Tuż przed starem kazana pasażerom skakać z samolotu na płytę lotniska, bo wybuchła bateria telefonu komórkowego.
We wtorek ok. godz. 17:30 na lotnisku w Barcelonie, tuż przed odlotem na Ibizę, doszło do groźnego zdarzenia. Jednemu z pasażerów wybuchła bateria w telefonie. Podjęto decyzję o natychmiastowej ewakuacji podróżnych.
Jeden ze świadków zdarzenia nagrał film. Możemy na nim zobaczyć przerażonych ludzi, którzy w popłochu opuszczają maszynę przy użyciu dmuchanych zjeżdżalni. Podczas ewakuacji zabrakło wsparcia ze strony straży pożarnej.
– Na szczęście siedziałem w pierwszym rzędzie, mogłem więc szybko zareagować. Natychmiast otworzyłem drzwi awaryjne, zanim pilot uruchomił zjeżdżalnię – powiedział express.co.uk jeden z pasażerów, który zachował zimną krew w tej sytuacji.
Jak udało się ustalić brytyjskiemu portalowi The Sun, telefon należał do pasażera z Nowej Zelandii. Podczas zdarzenia nikt nie ucierpiał, niektórzy podróżni zostali jedynie lekko poparzeni.