Zarobiła na korupcji. Teraz będzie musiała zwrócić akcje za prawie pół miliard euro
Córka byłego prezydenta Angoli za pośrednictwem holenderskiej firmy kupiła akcje warte 422 mln euro. Zgodnie z wyrokiem Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego teraz będzie musiała je zwrócić.
Isabel dos Santos to córka byłego prezydenta Angoli Jose Eduardo dos Santosa, który rządził krajem przez 37 lat i ustąpił w 2017 r. Agencja Bloomberg podaje, że zgromadziła ona przeszło 5 mld dolarów i jest najbogatszą kobietą w Afryce.
Jak informuje dziennik „Financieele Dagblad”, w 2006 r. holenderska spółka Exem Energy nabyła 6 proc. udziałów w portugalskiej grupie naftowej Galp. Wartość udziałów wynosi obecnie 422 mln euro.
Nabycie akcji uznano za nieważne
W toku postępowania ustalono, że firma jest w rzeczywistości własnością córki byłego prezydenta. Zgodnie z orzeczeniem Trybunału, do którego dotarli dziennikarze, Dos Santos została zobowiązana oddać wszystkie akcje firmie „Sonangol”, angolskiemu przedsiębiorstwu naftowemu należącemu do państwa.
Zgodnie z wyrokiem „nie ma wątpliwości”, że cała transakcja, w ramach której Dos Santos nabyła udziały w Galp za pośrednictwem Exem Energy, jest „nieważna”.
Wyrok wskazuje na nielegalne transakcje, dzięki którym Dos Santos i jej ówczesny mąż, który zmarł w ubiegłym roku, wzbogacili się kosztem Angoli. Od kilku lat nowe władze afrykańskiego państwa próbują odzyskać ukradziony ich zdaniem majątek.
„Kamień milowy” w walce z korupcją
„Jestem dumny, że sprawiedliwość została wymierzona i korupcja w jednym z najbiedniejszych krajów Afryki została ukarana” – powiedział dziennikowi prawnik angolskiej firmy Yas Banifatemi.
Według adwokata wyrok arbitrażowy jest „ostateczny” i nie podlega odwołaniu. Nazywa go „kamieniem milowym” w międzynarodowej walce z korupcją.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Ukraina prowadzi coraz śmielszą ekspansję na polską gospodarkę
Kolejna fabryka ogłasza upadłość. Pracę ma stracić 150 osób!
Takiego wywiadu jeszcze nie było! Karol Nawrocki na Święta!
Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”