23-letnia Joanna Palani to Kurdyjka mieszkająca w Danii, dokąd jeszcze jako dziecko trafiła dwie dekady wcześniej wraz z rodziną uciekającą przed wojną iracko-irańską. Już jako dorosła osoba Palani wyjechała z Danii by walczyć przeciwko Państwu Islamskiemu na bliskim wschodzie.
Palani jeszcze w trakcie uczęszczania do liceum wyjechała w trakcie wakacji w 2012 roku na obóz szkoleniowy na terenie kurdyjskiego Iranu. W 2014 roku porzuciła studia i dołączyła do kurdyjskich Powszechnych Jednostek Obrony w Syrii, by następnie dołączyć do kurdyjskiej Peshmergi. Dziewczyna sama siebie określająca jako bardzo autonomiczną i walczącą z fundamentalizmem religijnym, o swojej lokalizacji nie informowała miesiącami nawet rodziny. Duńscy dziennikarze, którym udało się dotrzeć do niej na froncie ocenili ją jako „normalną pod wieloma względami Dunkę”, mimo tego że jej odwaga i cele skierowały ją na nietypową ścieżkę. Sama Palani przyznała, że choć uważa się za ateistkę, to modliła się gdy świstały nad nią kule. Jak sama mówi „walczy o prawa kobiet, o demokrację i europejskie wartości, których nauczyła się jako Dunka”.
W zeszłym roku roku Palani powróciła do kraju. Duńskie władze zatrzymały jej paszport i nałożyły na nią roczny zakaz opuszczania kraju w związku prawem zakazującym uczestnictwa w konfliktach zbrojnych poza duńskimi granicami. Dziewczyna jednak zakaz złamała i powróciła na front. Uczestniczyła między innymi w akcji odbicia kobiet i dzieci przetrzymywanych przez ISIS jako niewolnicy seksualni w pobliżu Mosulu.
Na 20 grudnia planowane jest rozpoczęcie procesu Palani w związku ze złamaniem zakazu opuszczania kraju. Gdy w 2015 roku siły Peshmerga dały dziewczynie dwutygodniową przepustkę, ta postanowiła odwiedzić rodzinę. Została wówczas zatrzymana przed duńskie władze.
Według duńskiego wywiadu w ciągu ostatnich pięciu lat co najmniej 115 osób opuściło tan kraj, by dołączyć do walk na bliskim wschodzie, głównie po stronie ISIS. Joanna Palani, jeżeli zostanie skazana, może trafić do więzienia na dwa lata w związku z prawem ustanowionym właśnie po to, by zniechęcić ochotników do dołączania do Państwa Islamskiego.
ISIS za głowę Palani oferuje w tej chwili milion dolarów.